Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV GC 12/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Wrocław Fabryczna we Wrocławiu z 2025-01-03

Sygn. akt IV GC upr 12/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 grudnia 2024 roku

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej, Wydział IV Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący: SSR Filip Wesołowski

Protokolant: Nicola Kubik-Rusak

po rozpoznaniu w dniu 15 listopada 2024 roku we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) w W.

przeciwko T. Ć.

o zapłatę

oddala powództwo.

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 9 sierpnia 2023 roku strona powodowa (...) w W. domagała się od pozwanego T. Ć., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...), zasądzenia kwoty 650,55 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazała, że w wyniku przecieku wody z nieszczelnej instalacji centralnego ogrzewania została zalana część wspólna nieruchomości. Prace polegające na wymianie liczników ciepła wykonywał pozwany na zlecenie podmiotu, który był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej przez stronę powodową. Strona powodowa przyznała i wypłaciła poszkodowanemu odszkodowanie w wysokości 3479,01 zł. W ocenie strony powodowej odpowiedzialność za szkodę ponosił pozwany, który w sposób nienależyty wykonał prace w obrębie instalacji centralnego ogrzewania. Pozwany nie zapłacił dochodzonej należności, mimo wezwania do zapłaty.

W dniu 2 października 2023 roku został wydany nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, którym zasądzono kwotę dochodzoną pozwem oraz 297 zł kosztów procesu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu. Przede wszystkim zaprzeczył, aby w jakikolwiek sposób wyrządził lub też przyczynił się do powstania szkody wskazanej w pozwie. Zarzucił także, że w odpowiedzi na wezwanie do zapłaty poprosił o wskazanie szczegółów zdarzenia oraz podstawy swojej odpowiedzialności, ale nie otrzymał odpowiedzi.

W odpowiedzi na sprzeciw od nakazu zapłaty strona powodowa w całości podtrzymała żądanie pozwu.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

(...) spółka z o.o. we W. (ubezpieczający, ubezpieczony) zawarła z (...) w W. (ubezpieczycielem) umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (w wariancie KOMFORT), obejmującą odpowiedzialność cywilną za szkody w ramach wykonywania instalacji wodno-kanalizacyjnych, cieplnych, gazowych i klimatyzacyjnych. Wariant KOMFORT obejmował także ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej za podwykonawców.

Umowa ubezpieczenia obejmowała okres od dnia 30 sierpnia 2020 roku do dnia 29 sierpnia 2021 roku (polisa nr (...)).

(dowód: bezsporne;

polisa nr (...) – k. 21;

ogólne warunki umowy ubezpieczenia – k. 22-33)

Poszkodowany (Wspólnota Mieszkaniowa (...)) zgłosił szkodę ubezpieczycielowi ((...) w W.).

(dowód: bezsporne)

W dniu 3 marca 2021 roku na skutek awarii instalacji centralnego ogrzewania w apartamencie 62/17/3 w budynku (...), położonym we W. przy ul. (...), stwierdzono uszkodzenia w częściach wspólnych budynku. W protokole zdarzenia z dnia 3 marca 2021 roku wskazano, że awaria w apartamencie wystąpiła bezpośrednio po wymianie licznika ciepła, która miała miejsce w dniu 1 lutego 2021 roku. W protokole wskazano także, że we wskazanym apartamencie wymianę licznika wykonał podwykonawca T. Ć., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...), na zlecenie wykonawcy (...) spółki z o.o. we W..

(dowód: protokół z dnia 3.03.2021 roku – k. 15)

Decyzją z dnia 21 lipca 2021 roku ubezpieczyciel ((...) w W.) przyznał poszkodowanemu (Wspólnocie Mieszkaniowej (...)) odszkodowanie w wysokości 650,55 zł.

(dowód: bezsporne;

decyzja – k. 39-40;

faktura – k. 34-35;

protokół – k. 36;

dokumentacja zdjęciowa – k. 37-38;

potwierdzenie przelewu – k. 42)

W piśmie z dnia 18 listopada 2021 roku ubezpieczyciel wezwał T. Ć., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...) do zwrotu wypłaconego odszkodowania w kwocie 650,55 zł.

(dowód: bezsporne;

wezwanie z dnia 18.11.2021 roku z dowodem odbioru – k. 43-45)

W odpowiedzi w korespondencji elektronicznej z dnia 25 listopada 2021 roku T. Ć. poprosił o wyjaśnienie, na jakiej podstawie ubezpieczyciel domaga się zapłaty kwoty 650,55 zł. Wskazał także, że nie był informowany o żadnym zdarzeniu i nie uczestniczył w żadnych oględzinach.

Jednocześnie T. Ć. zwrócił się do (...) spółki z o.o. we W. o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji.

(dowód: bezsporne;

korespondencja elektroniczna z dnia 25.11.2021 roku – k. 56-63)

Sąd zważył, co następuje

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Bezsporne w niniejszej sprawie było to, że w dniu 3 marca 2021 roku został zalany jeden z apartamentów w budynku (...) we W. przy ul. (...). Poza sporem było także to, że strona powodowa, która zawarła umowę ubezpieczenia z (...) spółką z o.o. we W. (wykonawcą wymiany liczników ciepła), wypłaciła poszkodowanemu odszkodowanie w kwocie 650,55 zł. Spór w niniejszej sprawie sprowadzał się natomiast do tego, czy można przypisać pozwanemu odpowiedzialność za powstałą szkodę, co stanowiło przesłankę warunkującą możliwość wystąpienia wobec niego z roszczeniem regresowym.

Zgodnie z art. 828 §1 k.c. jeżeli nie umówiono się inaczej, z dniem zapłaty odszkodowania przez zakład ubezpieczeń roszczenie ubezpieczającego przeciwko osobie trzeciej odpowiedzialnej za szkodę przechodzi z mocy prawa na zakład ubezpieczeń do wysokości zapłaconego odszkodowania. Roszczenie ubezpieczającego do sprawcy szkody przechodzi na ubezpieczyciela przez sam fakt zapłaty. Z tym momentem traci je ubezpieczający, a ubezpieczyciel nabywa wierzytelność do wysokości dokonanej zapłaty w rozumieniu art. 518 k.c., w stosunku do którego art. 828 k.c. jest przepisem szczególnym. Przesłanką nabycia roszczenia przysługującego pierwotnie poszkodowanemu jest zatem odpowiedzialność za powstanie szkody po stronie podmiotu, wobec którego kierowane jest roszczenie regresowe oraz wypłata odszkodowania przez zakład ubezpieczeń.

Należy zatem przede wszystkim zauważyć, że strona powodowa właściwie nie wskazała podstawy prawnej odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego (poza powołaniem się na art. 415 k.c., który nie mógł mieć zastosowania w niniejszej sprawie). Tym samym rozstrzygnięcie sporu wymagało w pierwszej kolejności dokonania oceny, na jakiej podstawie ponosił ewentualnie odpowiedzialność pozwany, a następnie ustalenia, czy w świetle zgłoszonych twierdzeń strony powodowej pozwany ponosił odpowiedzialność odszkodowawczą, czy też zwolnił się z tej odpowiedzialności.

Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że zarówno w piśmiennictwie, jak i w judykaturze zgodnie przyjmuje się, że konstrukcja podstawy prawnej rozstrzygnięcia należy do Sądu (tak na przykład M. Jędrzejewska, K. Weitz [w:] T. Ereciński (red.) Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Postępowanie rozpoznawcze, tom I, wyd. 4, Warszawa 2012, s. 903-904 oraz Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 2 maja 1957 roku, II CR 305/57, OSNCK 1958, nr 3, poz. 72; z dnia 23 lutego 1999 roku, I CKN 252/98, OSNC 1999, nr 9, poz. 152; z dnia 21 kwietnia 2010 roku, V CSK 345/09, LEX nr 603192 czy z dnia 29 czerwca 2010 roku, I PK 33/10, OSNP 2011, nr 23-24, poz. 293). Wynika to z obowiązującej w polskim procesie cywilnym zasady da mihi factum, dabo tibi ius, czyli nałożenia na powoda jedynie obowiązku przytoczenia okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie (art. 187 §1 pkt 2 k.p.c.).

Należy w tym miejscu także wskazać, że postępowanie cywilne ma charakter kontradyktoryjny, czego wyrazem jest przede wszystkim dyspozycja art. 232 k.p.c., określająca obowiązek stron do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, co z kolei jest potwierdzeniem reguły zawartej w art. 6 k.c., wyznaczającej sposób rozłożenia ciężaru dowodu. Podkreślić należy, że zasady art. 6 k.c. i 232 k.p.c. nie określają jedynie zakresu obowiązku zgłaszania dowodów przez strony, ale rozumiane muszą być przede wszystkim i w ten sposób, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu co do tych okoliczności na niej spoczywał. Zaznaczyć także należy, że nie jest rzeczą Sądu poszukiwanie za stronę dowodów przez nią nie wskazanych, mających na celu udowodnienie jej twierdzeń (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76). Dopuszczenie dowodów z urzędu jest bowiem prawem, a nie obowiązkiem Sądu, z którego to prawa powinien szczególnie ostrożnie korzystać, tak by swym działaniem nie wspierać żadnej ze stron procesu. Faktycznie działanie Sądu z urzędu powinno ograniczać się tylko do sytuacji, gdy strona działa bez fachowego pełnomocnika i dodatkowo jest nieporadna. Z zasady nie dotyczy to więc przedsiębiorcy, którego profesjonalizm powinien obejmować także sferę funkcjonowania w obrocie prawnym.

Nadto w postępowaniu w sprawach gospodarczych reguły powyższe zostały zaostrzone z uwagi na treść przepisu art. 458 5 k.p.c. Stosownie do §1 wskazanego przepisu powód jest obowiązany powołać wszystkie twierdzenia i dowody w pozwie, a pozwany – w odpowiedzi na pozew (której odpowiednikiem jest sprzeciw od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym). Zgodnie natomiast z §4 twierdzenia i dowody powołane z naruszeniem wskazanej wyżej regulacji podlegają pominięciu, chyba że strona uprawdopodobni, że ich powołanie nie było możliwe albo że potrzeba ich powołania wynikła później. W takim przypadku dalsze twierdzenia i dowody na ich poparcie powinny być powołane w terminie dwóch tygodni od dnia, w którym ich powołanie stało się możliwe lub wynikła potrzeba ich powołania. W postępowaniu w sprawach gospodarczych obie strony procesu tracą zatem prawo powoływania twierdzeń, zarzutów oraz dowodów na ich poparcie, nie powołanych w pozwie oraz odpowiedzi na pozew (sprzeciwie od nakazu zapłaty), bez względu na ich znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, chyba że wykażą, że ich powołanie w pozwie albo w sprzeciwie nie było możliwe, albo że potrzeba powołania wynikła później. Funkcją tych przepisów jest zdyscyplinowanie stron procesu poprzez zagrożenie prekluzją dowodową.

Wobec powyższego należy stwierdzić, że zgodnie z ogólną regułą, wyrażoną w art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Wskazana zasada oznacza, że powód składając pozew powinien udowodnić fakty, które w jego ocenie świadczą o zasadności powództwa. Udowodnienie faktów może nastąpić przy pomocy wszelkich środków dowodowych przewidzianych przez kodeks postępowania cywilnego. Nie ulega także wątpliwości, że co do zasady to na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia twierdzeń zawartych w pozwie, bowiem to on domaga się zapłaty i powinien udowodnić zasadność swojego roszczenia. Reguła dotycząca ciężaru dowodu nie może być jednak pojmowana w ten sposób, że ciąży on zawsze na powodzie. W zależności od rozstrzyganych w procesie kwestii faktycznych i prawnych ciężar dowodu co do pewnych faktów będzie spoczywał na powodzie, co do innych z kolei – na pozwanym.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że w niniejszej sprawie co do zasady to na stronie powodowej spoczywał ciężar udowodnienia istnienia dochodzonego pozwem roszczenia, bowiem to ona domagała się zapłaty (odszkodowania za powstałą szkodę).

W ocenie Sądu strona powodowa w żaden sposób nie wykazała, aby pozwany był zobowiązany do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem.

Należy w tym miejscu przede wszystkim wskazać, że przepis art. 828 §1 k.c., mówiący o osobie odpowiedzialnej za szkodę, powinien być traktowany szeroko i jego brzmienie nie daje podstaw do rozróżniania zakresu odpowiedzialności regresowej sprawcy szkody w zależności od tego, czy odpowiada on na podstawie przepisów o czynach niedozwolonych, czy z tytułu niewykonania (czy nienależytego wykonania) umowy (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 czerwca 2005 roku, IV CK 784/04, LEX nr 183613).

Należy jednak wskazać, że strona powodowa właściwie nie zgłosiła nawet twierdzeń, z których wynikałoby jakiekolwiek zawinienie pozwanego, i to niezależnie od przyjętej podstawy odpowiedzialności (deliktowej czy kontraktowej). Samo powołanie się na ewentualne nienależyte wykonanie zobowiązania (bez wskazania, na czym miałoby ono polegać), abstrahując już od wykazania jego istnienia, nie było w ocenie Sądu wystarczające do uznania, że pozwany może ponosić odpowiedzialność regresową.

Trzeba w tym miejscu podkreślić, że rolą Sądu nie jest poszukiwanie za stronę twierdzeń w materiale dowodowym, których sama strona nie powołała (ewentualnie domyślanie się faktów, z których strona powodowa wywodzi określone skutki prawne). Nie ulega jednocześnie wątpliwości, że czynienie ustaleń o faktach wykraczających poza twierdzenia pozwu wykraczałoby poza przedmiot, który był objęty żądaniem. Taka sytuacja nie może mieć miejsca, zwłaszcza w postępowaniu gospodarczym (oraz uproszczonym), w którym zmiana powództwa jest niedopuszczalna (zakaz przedmiotowej zmiany powództwa jest przy tym zakazem bezwzględnym, co oznacza, że dotyczy zarówno zmiany żądania, jak również zmiany podstawy faktycznej żądania zgłoszonego w pozwie). Strona powodowa domagała się zapłaty odszkodowania z uwagi na nieokreślone zachowanie pozwanego (strona powodowa w istocie nie wskazała żadnych konkretnych okoliczności, w jakich doszło do zalania części wspólnych budynku). Jednocześnie Sąd nie mógł prowadzić postępowania dowodowego z zeznań świadków (czy opinii biegłego sądowego) na okoliczność ewentualnego ustalenia zdarzenia stanowiącego podstawę odpowiedzialności odszkodowawczej (postępowanie dowodowe może jedynie potwierdzić [lub nie] twierdzenia strony powodowej).

Już z tego względu zatem powództwo o zapłatę odszkodowania nie mogło zasługiwać na uwzględnienie.

Należy w tym miejscu jeszcze wskazać, że niezależnie od ewentualnej podstawy prawnej zgłoszonego żądania za przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego należało uznać: powstanie szkody, związek przyczynowy pomiędzy ewentualnym działaniem (zaniechaniem) pozwanego a powstaniem szkody oraz zawinienie pozwanego (ewentualnie nienależyte wykonanie przez niego zobowiązania).

Nie ulega przy tym wątpliwości, że obowiązek wykazania powyższych przesłanek co do zasady ciąży na ubezpieczycielu, który występuje z roszczeniem regresowym wobec sprawcy szkody, którą naprawił.

Biorąc powyższe pod uwagę dla skutecznego dochodzenia swojego roszczenia strona powodowa powinna była wykazać nie tylko okoliczności dotyczące likwidacji szkody (na skutek czego nabyła roszczenie regresowe), ale przede wszystkim przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego.

W ocenie Sądu strona powodowa wykazała jednak tylko fakt wypłaty poszkodowanemu (Wspólnocie Mieszkaniowej (...)) odszkodowania w wysokości dochodzonej pozwem. Okoliczności tej zresztą pozwany nie kwestionował. Natomiast w żaden sposób nie udowodniła ani nienależytego wykonania zobowiązania przez pozwanego (czy jego zawinienia), ani związku przyczynowego pomiędzy działaniem (zaniechaniem) pozwanego a zaistniałą szkodą (w obu przypadkach strona powodowa nie zgłosiła właściwie nawet konkretnych twierdzeń).

Brak było zatem jakichkolwiek podstaw do obciążenia pozwanego odpowiedzialnością za powstałą szkodę.

Na marginesie jedynie można w tym miejscu wskazać, że strona powodowa w toku postępowania likwidacyjnego nie przeprowadziła właściwie żadnych czynności, które pozwoliłyby na ustalenie, jaka była rzeczywista przyczyna powstania szkody oraz czy była ona spowodowana działaniem (zaniechaniem) pozwanego (strona powodowa w istocie oparła się jedynie na oświadczeniu wspólnoty mieszkaniowej oraz wykonawcy wymiany liczników, które miało jedynie charakter dokumentu prywatnego).

Strona powodowa zresztą nie wykazała nawet tego, że to właśnie pozwany wymieniał licznik ciepła w apartamencie wskazanym w protokole zdarzenia (a pozwany tej okoliczności zaprzeczył), abstrahując już od tego, że zalanie części wspólnych budynku stwierdzono ponad miesiąc po wymianie licznika.

Skoro zatem strona powodowa nie zgłosiła nawet konkretnych twierdzeń, z których wynikałoby jakiekolwiek nienależyte wykonania zobowiązania przez pozwanego (ewentualnie jego zawinienie), i to niezależnie od przyjętej podstawy odpowiedzialności, to powództwo nie mogło zasługiwać na uwzględnienie. Samo powołanie się na ewentualne zalanie części wspólnych budynku (zwłaszcza że zostało ono stwierdzone ponad miesiąc od wymiany licznika ciepła) nie było w ocenie Sądu wystarczające do uznania, że pozwany mógł ponosić odpowiedzialność odszkodowawczą.

Jednocześnie strona powodowa w żaden sposób nie udowodniła ani zawinienia pozwanego, ani związku przyczynowego pomiędzy działaniem (zaniechaniem) pozwanego a zaistniałą szkodą. Brak było zatem jakichkolwiek podstaw do obciążenia pozwanego odpowiedzialnością za ewentualnie powstałą szkodę.

Biorąc zatem wszystkie powyższe okoliczności pod uwagę strona powodowa w żaden sposób nie udowodniła, aby pozwany ponosił odpowiedzialność za powstałą szkodę (strona powodowa właściwie precyzyjnie nie wskazała nawet, na czym miałoby ewentualnie polegać nienależyte wykonanie zobowiązanie przez pozwanego).

Ustalając stan faktyczny i wydając rozstrzygnięcie Sąd oparł się na dokumentach przedłożonych przez strony (które co do zasady nie były kwestionowane). Sąd na podstawie art. 235 2 §1 pkt 2 i 5 k.p.c. oddalił wnioski strony powodowej o dopuszczenie dowodów z zeznań świadków G. M., M. K. i M. R. oraz opinii biegłego sądowego. Niezależnie od powyższego wniosek strony powodowej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego był także niedopuszczalny z uwagi na treść art. 505 7 §2 k.p.c.

Mając zatem wszystkie powyższe okoliczności na względzie, na podstawie art. 828 k.c. w zw. z art. 471 k.c., art. 415 k.c. oraz art. 6 k.c. powództwo, jako nieuzasadnione oraz nieudowodnione, podlegało oddaleniu, jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Muratow-Wasilewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej
Osoba, która wytworzyła informację:  Filip Wesołowski
Data wytworzenia informacji: