IV GC 117/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Wrocław Fabryczna we Wrocławiu z 2024-12-16
Sygn. akt IV GC upr 117/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 listopada 2024 roku
Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej, Wydział IV Gospodarczy
w składzie:
Przewodniczący: SSR Filip Wesołowski
Protokolant: Nicola Kubik-Rusak
po rozpoznaniu w dniu 8 listopada 2024 roku we Wrocławiu na rozprawie
sprawy z powództwa (...) S.A. w W.
przeciwko (...) spółce z o.o. we W.
o zapłatę
I. zasądza od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 15935 zł (piętnaście tysięcy dziewięćset trzydzieści pięć złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych od kwoty:
-
-
3984 zł od dnia 1 października 2016 roku,
-
-
3984 zł od dnia 1 listopada 2016 roku,
-
-
3984 zł od dnia 1 grudnia 2016 roku,
-
-
3983 zł od dnia 1 stycznia 2017 roku
do dnia zapłaty;
II. uchyla kuratelę ustanowioną dla strony pozwanej postanowieniem z dnia 17 sierpnia 2023 roku (sygn. akt V GC 834/21);
III. przyznaje adw. A. K. wynagrodzenie za pełnienie funkcji kuratora strony pozwanej w wysokości 1771,20 zł;
IV. zasądza od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 2771,20 zł kosztów procesu.
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 29 maja 2020 roku (złożonym w Sądzie Rejonowym Lublin-Zachód w elektronicznym postępowaniu upominawczym) strona powodowa (...) S.A. w W. domagała się od strony pozwanej (...) spółki z o.o. we W. zasądzenia kwoty 15935 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazała, że zawarła ze stroną pozwaną umowę ubezpieczenia. Z tytułu zawartej umowy w zamian za świadczoną ochronę ubezpieczeniową strona pozwana była zobowiązana do zapłaty składki w kwocie dochodzonej pozwem, czego (mimo wezwania) nie uczyniła. Dodatkowo strona powodowa domagała się rekompensaty za koszty odzyskiwania należności w wysokości 174,22 zł.
Postanowieniem z dnia 16 lipca 2020 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód wobec braku podstaw do wydania nakazu zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym umorzył postępowanie w sprawie oraz stwierdził, że strona powodowa ponosi koszty procesu związane ze swym udziałem w sprawie.
Pozwem z dnia 24 września 2020 roku (wniesionym w trybie art. 505 37 §2 k.p.c.) strona powodowa (...) S.A. w W. podtrzymała żądanie pozwu złożonego w elektronicznym postępowaniu upominawczym, domagając się od strony pozwanej (...) spółki z o.o. we W. zasądzenia kwoty 15935 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych, kosztami procesu oraz rekompensatą za koszty odzyskiwania należności w wysokości 174,22 zł.
W dniu 11 stycznia 2021 roku został wydany nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, którym zasądzono kwotę dochodzoną pozwem oraz 1019 zł kosztów procesu.
W sprzeciwie od nakazu zapłaty strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu. Zarzuciła, że roszczenie dochodzone pozwem uległo przedawnieniu.
W odpowiedzi na sprzeciw od nakazu zapłaty strona powodowa w całości podtrzymała żądanie pozwu.
W piśmie z dnia 30 sierpnia 2021 roku strona pozwana wniosła o zawieszenie postępowania. Podtrzymała przy tym zgłoszony zarzut przedawnienia. Dodatkowo zarzuciła, że roszczenie dochodzone pozwem wygasło na skutek dokonanego potrącenia wzajemnej wierzytelności z tytułu odszkodowania.
Postanowieniem z dnia 22 listopada 2021 roku Sąd zawiesił postępowanie w sprawie na podstawie art. 174 §1 pkt 2 k.p.c.
Postanowieniem z dnia 17 sierpnia 2023 roku Sąd podjął zawieszone postępowanie i ustanowił kuratora dla strony pozwanej.
W piśmie z dnia 24 sierpnia 2023 roku kurator strony pozwanej podtrzymał dotychczasowe stanowisko strony pozwanej.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 24 maja 2016 roku (...) spółka z o.o. we W. (ubezpieczający, ubezpieczony) zawarła z (...) S.A. w W. (ubezpieczycielem) umowę ubezpieczenia (...), potwierdzoną polisą nr (...).
Przedmiotem umowy ubezpieczenia były szkody w uprawach rolnych (wynikające z gradu i ognia).
Okres ubezpieczenia obowiązywał od dnia 25 maja 2016 roku do dnia 24 maja 2017 roku.
Składka ubezpieczeniowa od producenta rolnego (ubezpieczającego) w wysokości 15935 zł miała być płatna w czterech ratach: pierwsza w wysokości 3984 zł w terminie do dnia 30 września 2016 roku, druga w wysokości 3984 zł w terminie do dnia 31 października 2016 roku, trzecia w wysokości 3984 zł w terminie do dnia 30 listopada 2016 roku, a czwarta w wysokości 3983 zł w terminie do dnia 31 grudnia 2016 roku.
(dowód: bezsporne;
polisa – k. 13 i 15-17)
W piśmie z dnia 28 lutego 2017 roku, doręczonym w dniu 3 marca 2017 roku, ubezpieczający poinformował ubezpieczyciela, że dokonuje potrącenia wierzytelności z tytułu dalszego odszkodowania w wysokości 129576,46 zł ze zobowiązaniami wobec ubezpieczyciela, w tym w kwocie 15935 zł z tytułu czterech rat składki z polisy ubezpieczeniowej nr (...).
W związku z dokonanym potrąceniem ubezpieczający wezwał ubezpieczyciela do zapłaty pozostałej należności w wysokości 109131,46 zł.
(dowód: bezsporne;
pismo z dnia 28.02.2017 roku z dowodami nadania i doręczenia – k. 75-77)
W dniu 20 grudnia 2017 roku ubezpieczyciel ( (...) S.A. w W.) wezwał ubezpieczającego ( (...) spółkę z o.o. we W.) do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem.
(dowód: bezsporne;
wezwanie z dnia 20.12.2017 roku – k. 12)
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.
Strona powodowa domagała się od strony pozwanej zapłaty składki ubezpieczeniowej z tytułu zawarcia umowy ubezpieczenia upraw rolnych. Strona pozwana odmówiła zapłaty podnosząc przede wszystkim zarzut przedawnienia roszczenia.
Zgodnie z art. 117 §1 i 2 k.c. z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Ustawowym skutkiem przedawnienia jest zatem powstanie po stronie tego, przeciw komu przysługuje roszczenie, uprawnienia do uchylenia się od jego zaspokojenia, a wykonanie tegoż uprawnienia powoduje, że roszczenie już nie może być skutecznie dochodzone. Skorzystanie zatem przez dłużnika z przysługującego mu prawa i uchylenie się od zaspokojenia roszczenia obliguje Sąd do oddalenia żądania pozwu obejmującego przedawnione roszczenie.
Zgodnie z art. 819 §1 k.c. roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech.
Dodatkowo zgodnie z art. 118 k.c. (w brzmieniu obowiązującym w niniejszej sprawie) jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Co do zasady więc roszczenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej przedawniają się z upływem lat trzech. Przepisem szczególnym, o jakim mowa w art. 118, wyłączającym stosowanie trzyletniego przedawnienia, jest – w stosunku do roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – każdy przepis ustawy, w tym także kodeksu cywilnego, przewidujący krótszy niż trzyletni termin przedawnienia (tak też uchwała Sądu Najwyższego z dnia 21 października 1994 roku, III CZP 136/94, OSNC 1995, nr 2, poz. 38), na przykład art. 554 k.c. co do roszczeń z umowy sprzedaży, art. 646 k.c. co do roszczeń wynikających z umowy o dzieło, art. 677 k.c. dotyczący umowy najmu czy też art. 751 k.c. dotyczący umowy zlecenia.
Nie ulega przy tym wątpliwości, że termin przedawnienia roszczeń strony powodowej wynosił trzy lata. Jednocześnie zgodnie z art. 118 zdanie drugie k.c. koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata.
Zgodnie z art. 120 §1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Roszczenie staje się więc wymagalne w ostatnim dniu przewidzianego dla zobowiązanego terminu do spełnienia świadczenia (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 lutego 2006 roku, I CSK 17/05, LEX nr 183057), a sama wymagalność roszczenia oznacza stan, w którym uprawniony może skutecznie domagać się realizacji roszczenia (jego powództwo w takiej sytuacji nie będzie przedwczesne).
Trzeba w tym miejscu jeszcze zauważyć, że termin wymagalności i termin spełnienia świadczenia jest tożsamy w przypadku zobowiązań o charakterze terminowym. Wierzytelność jest bowiem wymagalna, jeśli nadszedł termin świadczenia i od tej daty wierzyciel może domagać się jego spełnienia. Inaczej rzecz się ma ze zobowiązaniami bezterminowymi. W takiej sytuacji nie jest bowiem możliwe utożsamianie terminu wymagalności i terminu spełnienia świadczenia z uwagi na treść art. 455 k.c., określającego termin spełnienia świadczenia jako niezwłoczny po wezwaniu przez wierzyciela.
Strona powodowa złożyła pozew w dniu 29 maja 2020 roku. Dochodzone w niniejszym postępowaniu roszczenie stało się wymagalne odpowiednio w dniach 30 września, 31 października, 30 listopada oraz 31 grudnia 2016 roku. Trzyletni termin przedawnienia (uwzględniając treść art. 118 zdanie drugie k.c.) w stosunku do tego roszczenia upłynąłby zatem w normalnych warunkach w dniu 31 grudnia 2019 roku.
Zgodnie z art. 123 §1 pkt 2 k.c. bieg przedawnienia przerywa się między innymi przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje. Uznanie może być dokonane jako tzw. uznanie właściwe lub uznanie niewłaściwe. Uznanie właściwe stanowi nieuregulowaną odrębnie umowę ustalającą co do zasady i zakresu istnienie albo nieistnienie jakiegoś stosunku prawnego. Przerywa ona bieg przedawnienia do całości roszczeń wynikających z takiego ich określenia w umowie, do której stosuje się ogólne przepisy kodeksu cywilnego o umowach. Natomiast uznanie niewłaściwe można określić najbardziej ogólnie i nieprecyzyjnie jako przyznanie przez dłużnika wobec wierzyciela istnienia długu. Uznanie niewłaściwe może mieć przy tym postać wypowiedzi lub innego działania, może także zostać dokonane w sposób dorozumiany. Dla oceny, czy mamy do czynienia z niewłaściwym uznaniem roszczenia istotne jest, czy zachowanie zobowiązanego, interpretowane zgodnie z powszechnie obowiązującymi regułami znaczeniowymi, mogło uzasadniać przekonanie osoby uprawnionej, że zobowiązany jest świadomy swojego obowiązku, a w konsekwencji oczekiwanie uprawnionego, że świadczenie zostanie spełnione. Na tej podstawie należy zakwalifikować jako uznanie niewłaściwe roszczenia takie zachowania zobowiązanego jak spełnienie części świadczenia (jeżeli z okoliczności nie wynika, że zobowiązany traktował je jako całkowite zaspokojenie roszczenia), zapłata odsetek, wniosek o odroczenie terminu płatności czy złożenie propozycji rozłożenia należności na raty i zwolnienia z obowiązku zapłaty odsetek za opóźnienie, chociażby proponowane porozumienie nie doszło między stronami do skutku (tak na przykład Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 września 2002 roku, II CKN 1312/2000, OSNC 2003, nr 12, poz. 168). Nie wdając się przy tym w spór co do charakteru prawnego uznania niewłaściwego (oświadczenie woli czy wiedzy), należy przyjąć, że złożenie takiego oświadczenia prowadzi do przerwania biegu przedawnienia w stosunku do uznanego roszczenia (stanowisko takie zajął także Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 19 marca 1997 roku, II CKN 46/97, OSNC 1997, nr 10, poz. 143 oraz w uzasadnieniu uchwały z dnia 26 kwietnia 1995 roku, III CZP 39/95, OSNC 1995, nr 9, poz. 120).
Nie ulega przy tym wątpliwości, że w piśmie z dnia 28 lutego 2017 roku, doręczonym w dniu 3 marca 2017 roku, strona pozwana poinformowała stronę powodową, że dokonuje potrącenia wierzytelności z tytułu dalszego odszkodowania w wysokości 129576,46 zł ze zobowiązaniami wobec strony powodowej, w tym kwoty 15935 zł z tytułu czterech rat składki z polisy ubezpieczeniowej nr (...) (czyli kwoty dochodzonej pozwem).
W ocenie Sądu powyższe pismo strony pozwanej stanowiło niewątpliwie uznanie niewłaściwe istniejącego długu.
Tym samym złożenie przez stronę pozwaną oświadczenia o potrąceniu swojej wierzytelności z tytułu dalszego odszkodowania z wierzytelnością strony powodowej z tytułu zapłaty składki ubezpieczeniowej stanowiło jednoznaczne zachowanie się dłużnika, które potwierdzało istnienie długu i przerwało bieg terminu przedawnienia, po którym biegnie on na nowo (art. 124 §1 k.c.). Skoro zatem przerwa biegu przedawnienia miała miejsce w dniu 28 lutego (3 marca) 2017 roku, to do wytoczenia powództwa w dniu 29 maja 2020 roku trzyletni termin przedawnienia jeszcze nie upłynął (przedawnienie roszczenia nastąpiłoby dopiero w dniu 31 grudnia 2020 roku), a co za tym idzie, podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia nie mógł zasługiwać na uwzględnienie.
Na marginesie jedynie można w tym miejscu dodatkowo wskazać, że w ocenie Sądu podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia (gdyby był uzasadniony) należałoby uznać za sprzeczny z zasadami współżycia społecznego (zasadami uczciwości kupieckiej). Nie ulega bowiem wątpliwości, że podniesienie zarzutu przedawnienia roszczenia z tytułu składki ubezpieczeniowej, wynikającej z umowy ubezpieczenia, w wykonaniu której strona pozwana otrzymała należne odszkodowanie (nawet jeśli uzyskanie jego części wymagało wytoczenia powództwa) byłoby całkowicie sprzeczne z poczuciem sprawiedliwości oraz zasadą ekwiwalentności świadczeń.
Należy w tym miejscu jeszcze przypomnieć, że postępowanie cywilne ma charakter kontradyktoryjny, czego wyrazem jest przede wszystkim dyspozycja art. 232 k.p.c., określająca obowiązek stron do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, co z kolei jest potwierdzeniem reguły zawartej w art. 6 k.c., wyznaczającej sposób rozłożenia ciężaru dowodu. Trzeba podkreślić, że zasady art. 6 k.c. i 232 k.p.c. nie określają jedynie zakresu obowiązku zgłaszania dowodów przez strony, ale rozumiane muszą być przede wszystkim i w ten sposób, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu co do tych okoliczności na niej spoczywał. Zaznaczyć także należy, że nie jest rzeczą Sądu poszukiwanie za stronę dowodów przez nią nie wskazanych, mających na celu udowodnienie jej twierdzeń (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76). Dopuszczenie dowodów z urzędu jest bowiem prawem, a nie obowiązkiem sądu, z którego to prawa powinien szczególnie ostrożnie korzystać, tak by swym działaniem nie wspierać żadnej ze stron procesu. Faktycznie działanie Sądu z urzędu powinno ograniczać się tylko do sytuacji, gdy strona działa bez fachowego pełnomocnika i dodatkowo jest nieporadna. Z zasady nie dotyczy to więc przedsiębiorcy, którego profesjonalizm powinien obejmować także sferę funkcjonowania w obrocie prawnym.
Wobec powyższego zgodnie z ogólną regułą, wyrażoną w art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Wskazana zasada oznacza, że powód składając pozew powinien udowodnić fakty, które w jego ocenie świadczą o zasadności powództwa. Udowodnienie faktów może nastąpić przy pomocy wszelkich środków dowodowych przewidzianych przez kodeks postępowania cywilnego. Nie ulega także wątpliwości, że co do zasady to na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia twierdzeń zawartych w pozwie, bowiem to on domaga się zapłaty i powinien udowodnić zasadność swojego roszczenia. Reguła dotycząca ciężaru dowodu nie może być jednak pojmowana w ten sposób, że ciąży on zawsze na powodzie. W zależności od rozstrzyganych w procesie kwestii faktycznych i prawnych ciężar dowodu co do pewnych faktów będzie spoczywał na powodzie, co do innych z kolei – na pozwanym.
Nie ulega przy tym wątpliwości, że co do zasady to na stronie powodowej spoczywał ciężar udowodnienia istnienia dochodzonego roszczenia. Skoro jednak strona pozwana nie zaprzeczyła, żeby zawarła ze stroną powodową umowę ubezpieczenia oraz żeby strona powodowa ją wykonała, a także nie kwestionowała, że nie dokonała zapłaty składki, to należało uznać te okoliczności za bezsporne. W takiej sytuacji strona pozwana powinna natomiast wykazać ewentualne nieistnienie zobowiązania (że nigdy nie istniało lub wygasło, na przykład wskutek zapłaty czy potrącenia, lub też, że istnieje w kwocie niższej niż dochodzona).
Niezależnie od podniesionego zarzutu przedawnienia strona pozwana zgłosiła także zarzut potrącenia (a w istocie zarzut wygaśnięcia zobowiązania na skutek dokonanego wcześniej potrącenia).
Zgodnie z art. 498 §1 k.c. gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym.
Istotą potrącenia jest ograniczenie obrotu środkami pieniężnymi (lub też rzeczami oznaczonymi co do gatunku), co następuje w drodze umorzenia wzajemnych wierzytelności przez zaliczenie, w wyniku czego osoby mające wobec siebie wierzytelności z tych samych lub różnych stosunków zobowiązaniowych nie otrzymują efektywnie należnych im świadczeń, lecz na skutek potrącenia każda z nich zostaje zwolniona ze swego zobowiązania albo całkowicie, albo też do wysokości należności niższej. Przesłanką skutecznego skorzystania z instytucji potrącenia jest istnienie wzajemnych wierzytelności pomiędzy dłużnikiem i wierzycielem. Wierzytelności muszą też być jednorodzajowe, to znaczy, że dłużnik i wierzyciel muszą być wzajemnie zobowiązani do świadczenia na swoją rzecz pieniędzy lub rzeczy tej samej jakości oznaczonych co do gatunku. Kolejnym warunkiem skuteczności potrącenia jest możliwość dochodzenia wierzytelności przed sądem lub innym organem państwowym. Dokonanie potrącenia jest jednostronną czynnością materialnoprawną, do której dojść może w ramach postępowania sądowego, bądź też poza nim. Oświadczenie woli o potrąceniu wywołuje skutek prawny od chwili złożenia go w taki sposób, ażeby druga strona mogła się z nim zapoznać (art. 61 k.c.). Z momentem dojścia do adresata oświadczenia tego nie można bez jego zgody odwołać. Działa ono ex tunc, a więc ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe (art. 499 k.c.).
Należy w tym miejscu przypomnieć, że w niniejszej sprawie właściwie poza sporem pozostawała wysokość (oraz istnienie) wierzytelności strony powodowej wobec strony pozwanej. Kwestią co do zasady sporną było natomiast istnienie wierzytelności strony pozwanej (wobec strony powodowej) i jej ewentualna wysokość. Ostatecznie jednak wierzytelność strony pozwanej została potwierdzona prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 26 września 2023 roku.
Należy jednak wskazać, że w ocenie Sądu zarzut potrącenia (wygaśnięcia zobowiązania wskutek dokonanego potrącenia) był w niniejszej sprawie niedopuszczalny.
Przede wszystkim trzeba podkreślić, że sprawa niniejsza, w której strona powodowa domagała się zapłaty składki ubezpieczeniowej w kwocie 15935 zł, rozpoznawana była w postępowaniu uproszczonym, bowiem zgodnie z art. 505 1 pkt 1 k.p.c. przepisy o postępowaniu uproszczonym stosuje się w sprawach o świadczenie, jeżeli wartość przedmiotu sporu nie przekracza dwudziestu tysięcy złotych.
Zgodnie z art. 505 4 §2 k.p.c. powództwo wzajemne oraz zarzut potrącenia są dopuszczalne, jeżeli roszczenia nadają się do rozpoznania w postępowaniu uproszczonym. Przepis ten ogranicza dopuszczalność zgłaszania zarzutu potrącenia, zastrzegając, że jego podniesienie jest możliwe tylko wtedy, gdy roszczenie główne i roszczenie, z którego wynika zarzut potrącenia nadają się – w myśl art. 505 1 k.p.c. – do rozpoznania w postępowaniu uproszczonym. Jeżeli więc zgłoszony zarzut potrącenia wynika z roszczenia, które nie nadaje się do rozpoznania w trybie uproszczonym, Sąd rozpoznaje powództwo główne, pomijając kwestie poruszone w zgłoszonym zarzucie potrącenia.
W niniejszej sprawie strona pozwana powoływała się na potrącenie wierzytelności w kwocie 129576,46 zł, której źródłem było roszczenie o zapłatę odszkodowania. W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że roszczenie to nie mogło być rozpoznawane w postępowaniu uproszczonym. Trzeba przy tym zauważyć, że strona pozwana nie mogłaby przedstawić do potrącenia także jedynie części tej wierzytelności, bowiem zgodnie z art. 505 3 §3 k.p.c. jeżeli powód dochodzi części roszczenia, sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym tylko wtedy, gdy postępowanie to byłoby właściwe dla całego roszczenia wynikającego z faktów przytoczonych przez powoda.
Pozostaje jeszcze do rozstrzygnięcia kwestia, czy niedopuszczalność zarzutu potrącenia w postępowaniu uproszczonym, sformułowana w art. 505 4 §2 k.p.c., dotyczy także sytuacji, gdy oświadczenie o potrąceniu zostało złożone na etapie przedprocesowym (przed doręczeniem stronie pozwanej odpisu pozwu).
Należy podkreślić, że zarzut zgłoszony w procesie w związku z potrąceniem ma charakter zarzutu merytorycznego. Odróżnić przy tym trzeba czynność materialnoprawną, której celem jest lub było doprowadzenie do wygaśnięcia wzajemnego zobowiązania, od procesowego zarzutu potrącenia, mającego na celu oddalenie powództwa w całości lub części. Dokonanie potrącenia jest jednostronną czynnością materialnoprawną, do której dojść może w ramach postępowania sądowego, bądź też poza nim. W trakcie postępowania sądowego uprawniony może połączyć w jednym oświadczeniu obie czynności: złożenie oświadczenia woli o potrąceniu i zgłoszenie zarzutu potrącenia. Oświadczenie woli o potrąceniu wywołuje skutek prawny od chwili złożenia go w taki sposób, ażeby druga strona mogła się z nim zapoznać (art. 61 k.c.). Z momentem dojścia do adresata oświadczenia tego nie można bez jego zgody odwołać. Działa ono ex tunc, a więc ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe (art. 499 k.c.).
Okoliczność, że określona wierzytelność jest objęta postępowaniem sądowym, nie wyklucza – co do zasady – jej skutecznego potrącenia w jakiejkolwiek fazie tego postępowania. Inaczej jest w odniesieniu do zarzutu potrącenia. Jako czynność procesowa, polegająca na powołaniu się na pewien fakt i wynikające z niego skutki prawne, podlega ona normom postępowania regulującym do kiedy dane fakty mogą być przytaczane. Prawo procesowe może też przewidywać niedopuszczalność powoływania się w toku postępowania sądowego na pewne czynności materialnoprawne, czy też wprowadzać pewne ograniczenia co do dopuszczalności ich dokonywania, na przykład podnoszenia zarzutu potrącenia.
W ocenie Sądu wykładnia art. 505 4 §2 k.p.c. prowadzi do wniosku, że ustawodawca w przepisie tym zabronił stronie pozwanej nie złożenia oświadczenia o potrąceniu, lecz zgłoszenia procesowego zarzutu potrącenia, w tym zarzutu potrącenia już dokonanego, a więc zakazał powoływania się na umorzenie w całości lub części dochodzonej od niej wierzytelności w następstwie złożonego oświadczenia o potrąceniu. Stanowisko takie zajął także Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 13 października 2005 roku (III CZP 56/05, OSNC 2006, nr 7-8, poz. 119).
Na taką wykładnię tego przepisu wskazuje także odmienna redakcja innych artykułów zakazujących potrącenia w kodeksie postępowania cywilnego, czyli art. 493 §3 (dotyczącego postępowania nakazowego we wcześniejszym brzmieniu) czy art. 479 14 §4 (dotyczącego dawnego postępowania gospodarczego). Zgodnie z art. 493 §3 k.p.c. do potrącenia mogły być przedstawione tylko wierzytelności udowodnione dokumentami, o których mowa w art. 485 k.p.c. Zgodnie natomiast z obowiązującym do dnia 3 maja 2012 roku art. 479 14 §4 k.p.c. do potrącenia w toku postępowania mogły być przedstawione tylko wierzytelności udowodnione dokumentami. W konsekwencji wobec użycia w powyższych przepisach zwrotu „do potrącenia (…) mogą być przedstawione tylko wierzytelności (...)”, zaś w art. 505 4 §2 k.p.c. zwrotu „zarzut potrącenia jest dopuszczalny, jeżeli roszczenie nadaje się (...)”, należy przyjąć, że w dawnych przepisach art. 493 §3 k.p.c. i art. 479 14 §4 k.p.c. chodziło o niedopuszczalność dokonywania potrącenia, czyli zakaz potrącania wierzytelności objętej pozwem. Drugi przepis natomiast zakazuje czegoś więcej, mianowicie nie pozwala na powoływanie się na potrącenie i stawianie z tego względu zarzutu potrącenia nawet wówczas, gdy oświadczenie o potrąceniu zostało złożone wcześniej, w szczególności jeszcze przed zawiśnięciem postępowania sądowego.
W tym miejscu można również powołać się na stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, który w wyroku z dnia 28 lipca 2004 roku, P 2/04, OTK-A 2004, nr 7, poz. 72) wypowiedział się w sprawie konstytucyjności art. 505 4 §2 k.p.c. W wyroku tym Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że przepis ten w zakresie, w jakim odnosi się do zarzutu potrącenia, nie jest niezgodny z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Trybunał wskazał też na korzyści dla efektywności i szybkości postępowania sądowego, wynikające z ograniczenia zarzutu potrącenia w postępowaniu uproszczonym. Podkreślił też, że ograniczenie dopuszczalności zarzutu potrącenia w postępowaniu uproszczonym, a więc jednego ze środków obrony pozwanego, w pełni odpowiada ograniczeniom wynikającym z wąskiego określenia przedmiotu spraw dochodzonych w tym postępowaniu. Zakłada więc swoistą „równość broni” wobec żądań powoda, któremu pozwany może przeciwstawić jedynie zarzuty tej samej rangi. Tym samym to zrównoważenie pozycji procesowej stron jest wyrazem sprawiedliwości proceduralnej, gdyż wyznacza rodzaj i zakres dostępnych procesowo środków obrony ich praw i interesów na drodze sądowej.
Wskazać wreszcie należy, że niedopuszczalność zarzutu potrącenia w postępowaniu uproszczonym nie pozbawia strony pozwanej możliwości realizowania swoich roszczeń w innym postępowaniu (co zresztą uczyniła). Nieuwzględnienie zarzutu potrącenia nie stanowi bowiem przeszkody w dochodzeniu wierzytelności objętej tym zarzutem w odrębnym postępowaniu. Tym bardziej nie ma takiej przeszkody w sytuacji, gdy Sąd z powodów formalnych w ogóle zarzutu potrącenia nie badał.
Zgodnie z art. 481 §1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Ponadto zgodnie z art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 roku o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, obecnie o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych (Dz.U. 2021, poz. 424 ze zm.) w transakcjach handlowych – z wyłączeniem transakcji, w których dłużnikiem jest podmiot publiczny – wierzycielowi, bez wezwania, przysługują odsetki ustawowe za opóźnienie w transakcjach handlowych, chyba że strony uzgodniły wyższe odsetki, za okres od dnia wymagalności świadczenia pieniężnego do dnia zapłaty, jeżeli wierzyciel spełnił swoje świadczenie oraz nie otrzymał zapłaty w terminie określonym w umowie. W okolicznościach niniejszej sprawy przesłanki powyższe zostały spełnione. Dlatego też ustawowe odsetki za opóźnienie w transakcjach handlowych należały się stronie powodowej od następnych dni po umówionych przez strony terminach płatności kolejnych rat składki (zgodnie z żądaniem).
Ustalając stan faktyczny i wydając rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie Sąd oparł się na przedstawionych przez strony dokumentach prywatnych, których treść nie była kwestionowana.
Biorąc zatem wszystkie powyższe okoliczności pod uwagę, skoro strona powodowa wykazała istnienie roszczenia wobec strony pozwanej w wysokości 15935 zł (wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych), a zgłoszony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia okazał się całkowicie nieuzasadniony, to powództwo w całości zasługiwało na uwzględnienie. Dlatego też na podstawie art. 805 k.c. oraz art. 481 k.c. w zw. z art. 7 ustawy z dnia 8 marca 2013 roku o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych), a przede wszystkim łączącej strony umowy ubezpieczenia, orzeczono jak w punkcie I wyroku.
W punkcie II wyroku Sąd uchylił kuratelę ustanowioną dla strony pozwanej postanowieniem z dnia 17 sierpnia 2023 roku (sygn. akt V GC 834/21) wobec ustanowienia kurateli przez sąd rejestrowy.
W punkcie III wyroku Sąd przyznał (zgodnie z wnioskiem) adw. A. K. wynagrodzenie za pełnienie funkcji kuratora strony pozwanej w wysokości 1440 zł netto, czyli 1771,20 zł brutto (na podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 9 marca 2018 roku w sprawie określenia wysokości wynagrodzenia i zwrotu wydatków poniesionych przez kuratorów ustanowionych dla strony w sprawie cywilnej).
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw. Mając na względzie wynik sprawy stronie powodowej należał się zwrot kosztów procesu, na które złożyły się opłata sądowa od pozwu w kwocie 1000 zł oraz poniesione koszty kuratora strony pozwanej w wysokości 1771,20 zł.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej
Osoba, która wytworzyła informację: Filip Wesołowski
Data wytworzenia informacji: