Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV GC 1395/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Wrocław Fabryczna we Wrocławiu z 2023-11-13

Sygn. akt IV GC upr 1395/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2023 roku

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej, Wydział IV Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący: SSR Filip Wesołowski

Protokolant: Nicola Kubik-Rusak

po rozpoznaniu w dniu 22 września 2023 roku we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółka z o.o. w S.

przeciwko M. K.

o zapłatę

na skutek sprzeciwu od wyroku zaocznego Sądu Rejonowego w Siedlcach z dnia 22 stycznia 2020 roku (sygn. akt V GC 1048/19)

I.  wyrok zaoczny w całości utrzymuje w mocy;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 1140 zł kosztów procesu.

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 16 września 2019 roku (złożonym w Sądzie Rejonowym w Siedlcach) strona powodowa (...) spółka z o.o. w S. domagała się od pozwanego M. K., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą S. (...), zasądzenia kwoty 7336,77 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazała, że pozwanego łączyła z J. K. ustna umowa najmu pomieszczeń mieszkalnych położonych w S.. Z tego tytułu wynajmujący wystawił pozwanemu rachunek za listopad 2018 roku na kwotę 6800 zł. Pozwany nie zapłacił powyższej kwoty na rzecz strony powodowej (która nabyła wierzytelność w drodze umowy cesji), mimo wezwań do zapłaty. Dodatkowo strona powodowa domagała się skapitalizowanych odsetek ustawowych za opóźnienie (365,15 zł) oraz rekompensaty za koszty odzyskiwania należności.

W dniu 22 stycznia 2020 roku Sąd Rejonowy w Siedlcach wydał wyrok zaoczny, którym zasądzono kwotę dochodzoną pozwem oraz 2217 zł kosztów procesu.

W sprzeciwie od wyroku zaocznego pozwany wniósł o jego uchylenie i oddalenie powództwa w całości, uchylenie (zawieszenie) rygoru natychmiastowej wykonalności oraz przekazanie sprawy sądowi właściwości ogólnej. Pozwany przede wszystkim podniósł zarzut braku legitymacji biernej z uwagi na to, że umowy z powódką nie zostały zawarte w imieniu własnym, ale w imieniu (...) spółka z o.o. spółki komandytowej w B. (w której był prezesem zarządu komplementariusza). Dodatkowo pozwany zakwestionował legitymację procesową czynną (po stronie powodowej) oraz podniósł zarzut przedawnienia dochodzonego roszczenia.

Postanowieniem z dnia 25 lutego 2020 roku Sąd Rejonowy w Siedlcach stwierdził swą niewłaściwość miejscową i przekazał sprawę do rozpoznania tutejszemu Sądowi oraz oddalił wniosek pozwanego o uchylenie (zawieszenie) rygoru natychmiastowej wykonalności.

W odpowiedzi na sprzeciw od wyroku zaocznego strona powodowa w całości podtrzymała żądanie pozwu.

Wyrokiem z dnia 22 grudnia 2021 roku Sąd utrzymał w całości w mocy wyrok zaoczny Sądu Rejonowego w Siedlcach z dnia 22 stycznia 2020 roku oraz zasądził od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 240 zł kosztów procesu.

Od wyroku z dnia 22 grudnia 2021 roku pozwany wywiódł apelację.

Wyrokiem z dnia 31 października 2022 roku Sąd Okręgowy we Wrocławiu uchylił zaskarżony wyrok w całości i sprawę przekazał Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego.

W dalszym toku postępowania strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pod koniec lipca 2018 roku M. K. skontaktował się z W. M. w sprawie wynajęcia pracownikom tymczasowym kwater na czas realizacji prac dla (...) spółki z o.o. w S.. Koszt najmu został ustalony na kwotę 20 zł za osobę na dobę i zawierał w sobie sprzątanie, zmianę pościeli oraz kompleksową obsługę. Ustalono także, że w zależności od ilości pracowników tymczasowych kwatery będą udostępnione przez W. M. lub jej córkę J. K..

M. K. poinformował także W. M., że w sprawie szczegółowych ustaleń dotyczących najmu ma się kontaktować z T. K..

(dowód: zeznania świadka W. M. z dnia 29.10.2021 roku [0:06-0:25];

przesłuchanie pozwanego z dnia 10.12.2021 roku [0:01-0:24])

W dniu 3 sierpnia 2018 roku (...) spółka z o.o. w S. zawarła z (...) spółka z o.o. spółką komandytową w B., reprezentowaną przez prezesa zarządu komplementariusza ( (...) spółki z o.o.) M. K. umowę, której przedmiotem było świadczenie prac spawalniczo-montażowych na terenie zakładu w S. przy ul. (...) lub w innych miejscach ustalonych przez strony. Umowa została zawarta na czas określony od dnia 3 sierpnia 2018 roku do dnia 31 sierpnia 2018 roku.

W dniu 31 sierpnia 2018 roku strony zawarły aneks do umowy, w którym przedłużyły czas obowiązywania umowy do dnia 30 września 2018 roku, zaś aneksem z dnia 1 października 2018 roku przedłużyły czas jej obowiązywania do dnia 31 grudnia 2018 roku.

(dowód: bezsporne;

umowa z dnia 3.08.2018 roku z aneksami – k. 49-62;

zeznania świadka P. Ł. z dnia 29.10.2021 roku [0:26-0:33];

zeznania świadka B. K. z dnia 29.10.2021 roku [0:33-0:49];

przesłuchanie pozwanego z dnia 10.12.2021 roku [0:01-0:24])

W dniu 3 listopada 2018 roku zgodnie z informacją T. K. W. M. wystawiła rachunek nr (...), w którym obciążyła (...) spółka z o.o. spółkę komandytową w B. kwotą 2900 zł za najem w październiku 2018 roku.

W tym samym dniu (3 listopada 2018 roku) zgodnie z informacją T. K. także J. K. wystawiła rachunek nr (...), w którym obciążyła (...) spółka z o.o. spółkę komandytową w B. kwotą 2700 zł za najem w październiku 2018 roku.

(dowód: rachunki nr (...) – k. 95-96;

zeznania świadka W. M. z dnia 29.10.2021 roku [0:06-0:25])

W dniu 5 grudnia 2018 roku zgodnie z informacją T. K. J. K. wystawiła rachunek nr (...), w którym obciążyła (...) spółka z o.o. spółkę komandytową w B. kwotą 3420 zł za najem w listopadzie 2018 roku.

(dowód: rachunek nr (...) – k. 128;

zeznania świadka W. M. z dnia 29.10.2021 roku [0:06-0:25])

W dniu 6 grudnia 2018 roku zgodnie z informacją T. K. J. K. wystawiła rachunek nr (...), w którym obciążyła M. K., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą S. (...), kwotą 6800 zł za najem w listopadzie 2018 roku. Termin płatności określono na dzień 10 grudnia 2018 roku.

(dowód: rachunek nr (...) z załącznikiem – k. 11-12;

zeznania świadka W. M. z dnia 29.10.2021 roku [0:06-0:25])

W pismach z dnia 12 i 25 marca 2019 roku J. K. wzywała M. K. do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem.

(dowód: bezsporne;

wezwania do zapłaty z dowodami nadania i kopiami kopert – k. 13-14)

W dniu 11 czerwca 2019 roku J. K. (cedent) zawarła z (...) spółka z o.o. w S. (cesjonariuszem) umowę przelewu wierzytelności, na podstawie której cesjonariusz nabył od cedenta wierzytelność wynikającą z rachunku nr (...) na kwotę 6800 zł.

(dowód: umowa z dnia 11.06.2019 roku z zawiadomieniem – k. 15-16)

W piśmie z dnia 25 lipca 2019 roku, doręczonym w dniu 7 sierpnia 2019 roku, cesjonariusz ( (...) spółka z o.o. w S.) wezwał M. K. do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem.

(dowód: bezsporne;

wezwanie do zapłaty z dowodem odbioru – k. 23-24)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo w całości zasługiwało na uwzględnienie.

Bezsporny w niniejszej sprawie był sam fakt zawarcia przez cedenta (J. K.) umowy najmu lokali mieszkalnych dla pracowników tymczasowych z Ukrainy. Bezsporny był także fakt wykonania umowy przez cedenta oraz wysokość czynszu najmu. Istota sporu sprowadzała się natomiast do tego, czy pozwany zawierając umowę działał w imieniu własnym, czy na rzecz (...) spółka z o.o. spółki komandytowej w B., a co za tym idzie, czy pozwany zobowiązany był do zapłaty stronie powodowej wynagrodzenia (czynszu) za listopad 2018 roku. Sporne było także to, czy roszczenie dochodzone pozwem uległo przedawnieniu.

Należy w tym miejscu przede wszystkim wskazać, że postępowanie cywilne ma charakter kontradyktoryjny, czego wyrazem jest przede wszystkim dyspozycja art. 232 k.p.c., określająca obowiązek stron do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, co z kolei jest potwierdzeniem reguły zawartej w art. 6 k.c., wyznaczającej sposób rozłożenia ciężaru dowodu. Trzeba podkreślić, że zasady art. 6 k.c. i 232 k.p.c. nie określają jedynie zakresu obowiązku zgłaszania dowodów przez strony, ale rozumiane muszą być przede wszystkim i w ten sposób, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu co do tych okoliczności na niej spoczywał. Zaznaczyć także należy, że nie jest rzeczą Sądu poszukiwanie za stronę dowodów przez nią nie wskazanych, mających na celu udowodnienie jej twierdzeń (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76). Dopuszczenie dowodów z urzędu jest bowiem prawem, a nie obowiązkiem sądu, z którego to prawa powinien szczególnie ostrożnie korzystać, tak by swym działaniem nie wspierać żadnej ze stron procesu. Faktycznie działanie Sądu z urzędu powinno ograniczać się tylko do sytuacji, gdy strona działa bez fachowego pełnomocnika i dodatkowo jest nieporadna. Z zasady nie dotyczy to więc przedsiębiorcy, którego profesjonalizm powinien obejmować także sferę funkcjonowania w obrocie prawnym.

Wobec powyższego zgodnie z ogólną regułą, wyrażoną w art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Wskazana zasada oznacza, że powód składając pozew powinien udowodnić fakty, które w jego ocenie świadczą o zasadności powództwa. Udowodnienie faktów może nastąpić przy pomocy wszelkich środków dowodowych przewidzianych przez kodeks postępowania cywilnego. Nie ulega także wątpliwości, że co do zasady to na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia twierdzeń zawartych w pozwie, bowiem to on domaga się zapłaty i powinien udowodnić zasadność swojego roszczenia. Reguła dotycząca ciężaru dowodu nie może być jednak pojmowana w ten sposób, że ciąży on zawsze na powodzie. W zależności od rozstrzyganych w procesie kwestii faktycznych i prawnych ciężar dowodu co do pewnych faktów będzie spoczywał na powodzie, co do innych z kolei – na pozwanym.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że co do zasady to na stronie powodowej spoczywał ciężar udowodnienia istnienia roszczenia, bowiem to ona domagała się zapłaty kwoty dochodzonej pozwem.

Pozwany w pierwszej kolejności zarzucił brak legitymacji procesowej biernej z uwagi na to, że nie zawarł z cedentem (J. K.) wskazanej w pozwie umowy we własnym imieniu (jako osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą), ale jako przedstawiciel (prezes zarządu komplementariusza) (...) spółka z o.o. spółki komandytowej w B.. Tym samym w ocenie pozwanego podmiotem zobowiązanym do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem powinien być podmiot, w którego imieniu działał pozwany.

Legitymacja należy do kategorii materialnych przesłanek procesowych, a jej brak skutkuje oddaleniem powództwa. Jej źródła należy poszukiwać w cywilnym prawie materialnym, w szczególności zaś odnosi się ona do konkretnego stosunku zobowiązaniowego. Ponadto legitymacja procesowa, pozostając w związku z przedmiotem rozstrzygnięcia sądowego, stanowi konieczną przesłankę merytorycznego zakończenia postępowania. O istnieniu legitymacji, zarówno czynnej, jak i biernej, decyduje prawo materialne na podstawie podanego w pozwie stanu faktycznego.

W prawie procesowym nie została określona expressis verbis legitymacja procesowa. Pozostaje ona jednakże w związku z przedmiotem rozstrzygnięcia sądowego co do istoty sprawy. O istnieniu czy braku legitymacji procesowej decyduje finalnie prawo materialne związane z konkretną sytuacją będącą przedmiotem sporu między stronami. Występujący w procesie cywilnym spór o prawo zakłada istnienie dwóch przeciwstawnych stron procesowych, z których jedna jest powodem, to jest podmiotem, który we własnym imieniu występuje do sądu z żądaniem udzielenia ochrony prawnej, a druga pozwanym, to jest podmiotem, przeciwko któremu żądanie tej ochrony jest skierowane. Aby dany podmiot mógł skutecznie występować w procesie cywilnym w charakterze strony i osiągnąć zamierzony przez siebie cel posiadać musi zdolność sądową, zdolność procesową i zdolność postulacyjną. Należy od nich odróżnić legitymację procesową opartą na przepisach prawa materialnego, która nie pozostając co prawda w związku z samym pojęciem strony procesowej, ma decydujące znaczenie dla treści rozstrzygnięcia sądowego, jakie w stosunku do stron ma być wydane.

O legitymacji procesowej strony mówimy wówczas, gdy na podstawie przepisów prawa materialnego strona uprawniona jest do występowania w konkretnym postępowaniu w charakterze strony powodowej lub strony pozwanej, to jest gdy z wiążącego strony procesowe stosunku prawnego wynika zarówno uprawnienie powoda do zgłoszenia konkretnego żądania, jak również obowiązek pozwanego do jego spełnienia. Zajmowanie przez podmiot stanowiska strony w procesie, to jest powoda lub pozwanego, niesie za sobą określone konsekwencje procesowe co do sposobu zachowania się, kolejności dokonywanych czynności procesowych i ich treści.

Powód występując ze swoim roszczeniem powinien wykazać jego zasadność celem uzyskania zgodnego z nim wyroku sądowego, pozwany zaś, chcąc temu przeciwdziałać, musi podjąć obronę wytaczając zarzuty procesowe. Legitymacja procesowa to zatem nic innego jak uprawnienie do występowania w procesie w charakterze strony w konkretnej sprawie, czyli na podstawie konkretnego stosunku prawnego.

Należy w tym miejscu jeszcze podkreślić, że pozwany wprawdzie zarzucił w sprzeciwie od wyroku zaocznego brak biernej legitymacji procesowej, jednak nie ulega wątpliwości, że kwestię legitymacji procesowej Sąd bierze pod uwagę z urzędu.

Trzeba także raz jeszcze zaznaczyć, że w ocenie pozwanego brak biernej legitymacji procesowej miał wynikać z tego, że nie zawarł on umowy z cedentem (J. K.) w swoim imieniu, ale w imieniu innego podmiotu (spółki komandytowej).

Powyższy zarzut braku legitymacji procesowej biernej (po stronie pozwanego) nie zasługiwał na uwzględnienie.

W ocenie Sądu strona powodowa wykazała legitymację pozwanego do występowania w niniejszej sprawie, która wynikała z zawartej przez niego umowy, której przedmiotem był najem lokali mieszkalnych dla pracowników tymczasowych z Ukrainy. Należy w tym miejscu wskazać, że w sprzeciwie od wyroku zaocznego pozwany zarzucił także, że strona powodowa nie udowodniła zawarcia i wykonania umowy z cedentem, jednak na późniejszym etapie postępowania nie negował wykonania umowy najmu (że osoby wskazane w załączniku do rachunku przedłożonego przez stronę powodową korzystały z lokali należących do cedenta). Zresztą nawet w sprzeciwie od wyroku zaocznego pozwany w istocie nie zaprzeczył powyższej okoliczności.

W ocenie Sądu strona powodowa wykazała zasadność swojego roszczenia.

Przede wszystkim strona powodowa przedłożyła podpisany przez J. K. rachunek nr (...) wraz z załącznikiem potwierdzającym ilość osób korzystających z lokali cedenta, ich imiona i nazwiska oraz ilość dni, w których usługa była wykonywana, a także kwotę wynagrodzenia (czynszu) oraz termin płatności. Zgodnie z art. 245 k.p.c. dokumenty powyższe (jako dokumenty prywatne) stanowiły dowód tego, że osoby, które je podpisały, złożyły oświadczenia zawarte w dokumentach. Podkreślić przy tym należy, że z takimi dokumentami nie wiąże się domniemanie prawne, że ich treść przedstawia rzeczywisty stan rzeczy (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 października 2000 roku, I CKN 804/98, LEX nr 50890). Powszechnie przyjmuje się zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie, że dokument prywatny nie korzysta z domniemania prawdziwości zawartych w nim oświadczeń, a każda osoba mająca w tym interes prawny może twierdzić i dowodzić, że treść złożonych oświadczeń nie odpowiada stanowi rzeczywistemu (tak na przykład Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 15 kwietnia 1982 roku, III CRN 65/82, LEX nr 8414). Dokumenty prywatne mogłyby być uznane za wiążące jedynie w przypadku ich niekwestionowania przez stronę przeciwną. Sąd może bowiem wyrokować także w oparciu o treść takich dokumentów (prywatnych), ale jedynie w sytuacji, gdy ich treść nie została zaprzeczona w sporze przez stronę przeciwną lub gdy została potwierdzona innymi środkami dowodowymi.

Potwierdzeniem powyższych okoliczności oraz faktu, że stroną zawartej umowy był pozwany działający w swoim imieniu, a nie na rzecz spółki komandytowej (w przypadku tego konkretnego rachunku) były zeznania świadka W. M. (matki i jednocześnie pełnomocnika cedenta), która w imieniu cedenta (oraz swoim) prowadziła rozmowy z pozwanym (oraz jego pełnomocnikiem T. K.). Świadek zeznała przede wszystkim (a Sąd uznał jej zeznania za wiarygodne), że pozwany upoważnił do działania w swoim imieniu T. K., z którą każdorazowo należało uzgadniać szczegóły umowy. Świadek zeznała także, że w okresie wykonywania umowy (korzystania z lokali świadka oraz jej córki J. K. przez pracowników tymczasowych z Ukrainy) to T. K. wskazywała w imieniu pozwanego, na jakie konkretnie podmioty miały być wystawiane rachunki dotyczące wykonywanych usług. Świadek potwierdziła wreszcie, że zapisy spornego rachunku nr (...) odzwierciedlały warunki ustnego porozumienia stron o wykonaniu umowy przez cedenta. Dodatkowo świadek zeznała, że po upływie terminu płatności rachunku kontaktowała się zarówno z pozwanym, jak również jego pełnomocnikiem (T. K.), którzy nie kwestionowali istnienia oraz wymagalności roszczenia dochodzonego pozwem (nie zgłaszali także żadnych zastrzeżeń co do jakości wykonanych usług oraz osoby wskazanej w rachunku jako ich nabywca). W ocenie Sądu zeznania świadka W. M. były logiczne i klarowne (a tym samym wiarygodne) i Sąd nie znalazł żadnych podstaw, aby odmówić im wiary. Za przyjęciem prawdziwości twierdzeń strony powodowej (popartych zeznaniami świadka W. M.) przemawiał również fakt, że pozwany w postępowaniu przedsądowym w żaden sposób nie kwestionował roszczeń cedenta oraz strony powodowej. Trzeba w tym miejscu podkreślić, że wezwania z dnia 12 i 25 marca 2019 roku nie zostały wprawdzie fizycznie odebrane przez pozwanego (choć w ocenie Sądu były skuteczne, ponieważ zostały wysłane na aktualny w tamtym czasie adres pozwanego do doręczeń figurujący w (...)). Nie ulega jednak wątpliwości, że pozwany nie wykazał w żaden sposób, aby po otrzymaniu wezwania do zapłaty z dnia 25 lipca 2019 roku (które odebrał osobiście w dniu 7 sierpnia 2019 roku) w jakikolwiek sposób kwestionował sam fakt zawarcia umowy oraz obowiązek zapłaty wynagrodzenia za wykonane usługi.

Należy w tym miejscu podkreślić, że brak odpowiedzi na otrzymane (odebrane) wezwanie do zapłaty nie był przez Sąd traktowany jako milczące uznanie długu. W ocenie Sądu jednak zachowanie przedsiębiorcy (którego działalność należy oceniać mając na uwadze podwyższoną staranność), który odbiera wezwanie do zapłaty i nie reaguje na nie (zarzucając na przykład, że nie jest dłużnikiem lub domagając się korekty rachunku) podlega ocenie i w tym konkretnym przypadku było dodatkowym potwierdzeniem (argumentem) zawarcia umowy pomiędzy cedentem i pozwanym.

Trzeba w tym miejscu także dodatkowo wskazać, że Sąd nie pominął (nie oddalił) wniosków pozwanego o dopuszczenie dowodów z dokumentów dołączonych do pisma z dnia 21 czerwca 2021 roku. W ocenie Sądu jednak dowody te nie podważyły wiarygodności zeznań świadka W. M.. Należy jednocześnie podkreślić, że przedmiotem ustaleń Sądu było zawarcie umowy najmu lokali dla pracowników tymczasowych, a nie ustalenie, dla kogo ci pracownicy pracowali. Nie ulega przy tym wątpliwości, że te dwie okoliczności wzajemnie się nie wykluczały (pozwany mógł wynajmować lokal dla pracowników innego podmiotu).

Należy wreszcie zaakcentować, że Sąd wziął pod uwagę fakt, że świadek W. M. była matką i pełnomocnikiem cedenta (J. K.) i dlatego podchodził do jej zeznań „z dużą ostrożnością”, ale mimo to uznał je za wiarygodne (także w świetle całego zgromadzonego materiału dowodowego).

Trzeba w tym miejscu dodatkowo podkreślić, że pozwany w żaden sposób nie wykazał, aby na jakimkolwiek etapie kontaktów z J. K. oraz W. M. kwestionował umocowanie T. K. do działania w jego imieniu (w trakcie przesłuchania zresztą przyznał wprost, że w rozmowie z W. M. odesłał ją w sprawie najmu lokali do T. K., choć w jego przekonaniu dotyczyło to rozmów w imieniu (...) spółka z o.o. spółki komandytowej). Tymczasem świadome tolerowanie działania innej osoby jako pełnomocnika, przejawiające się wiedzą o takim działaniu i brakiem wobec niego sprzeciwu, może być uznane za konkludentne udzielenie pełnomocnictwa. Pogląd taki opiera się na trafnym założeniu, że ten kto znosi działanie innej osoby jako pełnomocnika, ujawnia wolę jej umocowania, i to zarówno wobec niej, jak i wobec osoby, z którą dokonuje ona czynności w cudzym imieniu (stanowisko takie zajął także Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 29 listopada 2018 roku, IV CSK 375/17, LEX nr 2586029).

Na marginesie jedynie można w tym miejscu także wskazać, że nie ma żadnego obowiązku wpisywania pełnomocnika do (...) (innymi słowy sam fakt niewpisania pełnomocnika do (...) nie oznaczał, że dana osoba nie była pełnomocnikiem). Jednocześnie ustalenie istnienia pełnomocnictwa T. K. nastąpiło na podstawie wiarygodnych zeznań świadka W. M. (potwierdzonych przez zeznania samego pozwanego).

Nawet gdyby zatem przyjąć (do czego w ocenie Sądu nie było podstaw), że pełnomocnictwo udzielone ustnie T. K. (w obecności W. M.) rzeczywiście dotyczyło tylko działania w imieniu (...) spółka z o.o. spółki komandytowej, to działania pełnomocnika wobec osób trzecich (na zewnątrz) były ważne i skuteczne, nawet jeśli doszło do przekroczenia zakresu pełnomocnictwa. Skoro zatem pełnomocnik pozwanego poinformował cedenta o tym, aby rachunek za wykonane usługi został wystawiony na pozwanego (osobę fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą pod nazwą S. (...)), to było to dla cedenta wiążące.

Trzeba w tym miejscu dodatkowo wskazać, że w ocenie Sądu z wiarygodnych zeznań świadka W. M. wynikało, że pozwany w rozmowie telefonicznej (po upływie terminu płatności rachunku) potwierdził istnienie umowy najmu wskazując, że rachunek zostanie zapłacony z opóźnieniem. Niezależnie od powyższego informacja o ewentualnym konflikcie pełnomocnika z pozwanym miała miejsce dopiero w styczniu 2019 roku, a więc już po wystawieniu spornego rachunku.

Biorąc zatem pod uwagę wskazane wyżej dowody Sąd ustalił, że strony (cedent J. K. oraz pozwany) zawarły ustnie umowę dotyczącą korzystania z lokali mieszkalnych w listopadzie 2018 roku, a cedent te umowy wykonał, za co należało się mu umówione wynagrodzenie (czynsz najmu).

Pozwany zarzucił także brak legitymacji procesowej czynnej (po stronie powodowej) z uwagi na nieistnienie wierzytelności, która miała zostać przeniesiona w drodze przelewu.

Także ten zarzut pozwanego nie mógł zasługiwać na uwzględnienie.

W ocenie Sądu strona powodowa wykazała swoją legitymację do występowania w niniejszej sprawie, która wynikała z ważnej (skutecznej) umowy cesji, jaka łączyła ją z pierwotnym wierzycielem (J. K.). Nie ulega przy tym wątpliwości, że skoro strona powodowa wykazała istnienie (oraz wysokość) wierzytelności pierwotnego wierzyciela (cedenta J. K.), to wierzytelność ta mogła zostać przeniesiona (i została) na stronę powodową. Tym samym na mocy umowy cesji strona powodowa nabyła przysługujące cedentowi J. K. roszczenie z tytułu wynagrodzenia (czynszu najmu) za usługi świadczone na rzecz pozwanego.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że strony w treści umowy przelewu precyzyjnie określiły wierzytelność podlegającą przeniesieniu. Tym samym w ocenie Sądu nie było żadnych wątpliwości, jaka wierzytelność była przedmiotem umowy cesji.

Zgodnie z art. 659 §1 k.c. najemca zobowiązuje się płacić wynajmującemu umówiony czynsz w zamian za oddanie mu przedmiotu najmu do używania.

Strona powodowa domagała się również zapłaty skapitalizowanych odsetek wyliczonych od kwoty 6800 zł za okres od 11 grudnia 2018 roku do dnia 16 września 2018 roku.

Zgodnie z art. 481 §1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Ponadto zgodnie z art. 482 §1 k.c. od zaległych odsetek można żądać odsetek za opóźnienie dopiero od chwili wytoczenia o nie powództwa, chyba że po powstaniu zaległości strony zgodziły się na doliczenie zaległych odsetek do dłużnej sumy.

Strona powodowa w pozwie domagała się skapitalizowanych odsetek ustawowych za opóźnienie w łącznej wysokości 365,15 zł (od żądanej z rachunku nr (...) kwoty 6800 zł od dnia 11 grudnia 2018 roku do dnia 16 września 2019 roku). Skoro zatem roszczenie strony powodowej było uzasadnione w zakresie kwoty 6800 zł, to należały jej się także skapitalizowane odsetki ustawowe za opóźnienie od tej kwoty (pozwany nie kwestionował przy tym wysokości żądanych odsetek). Dalsze odsetki ustawowe za opóźnienie należały się stronie powodowej od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty.

Strona powodowa domagała się także zapłaty kwoty 171,62 zł rekompensaty za koszty odzyskiwania należności (równowartości 40 euro).

Zgodnie z art. 10 ust 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 roku o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (obecnie o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych) wierzycielowi przysługuje od dłużnika, bez wezwania, równowartość kwoty 40 euro przeliczonej na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne, stanowiącej rekompensatę za koszty odzyskiwania należności. Zgodnie natomiast z art. 10 ust. 2 ustawy oprócz kwoty, o której mowa wyżej, wierzycielowi przysługuje również zwrot, w uzasadnionej wysokości, poniesionych kosztów odzyskiwania należności przewyższających tę kwotę.

Trzeba w tym miejscu wskazać, że powyższa ustawa miała wdrożyć (implementować) do krajowego systemu prawnego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/7/UE z dnia 16 lutego 2011 roku w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych (Dz.U. UE L z dnia 23 lutego 2011 roku). Zgodnie z preambułą powyższej dyrektywy konieczna jest uczciwa rekompensata za ponoszone przez wierzycieli koszty odzyskiwania należności w związku z opóźnieniami w płatnościach, aby zniechęcić do opóźnień w płatnościach. Koszty odzyskiwania należności powinny obejmować również odzyskiwanie kosztów administracyjnych oraz rekompensatę za koszty wewnętrzne poniesione z powodu opóźnień w płatnościach, w odniesieniu do których niniejsza dyrektywa powinna przewidzieć stałą minimalną kwotę, którą można połączyć z odsetkami za opóźnienia w płatnościach. Rekompensata w postaci stałej kwoty powinna mieć na celu ograniczenie kosztów administracyjnych i wewnętrznych związanych z odzyskiwaniem należności. Rekompensata za koszty odzyskiwania należności powinna zostać ustalona bez naruszania przepisów prawa krajowego, zgodnie z którymi sąd krajowy może przyznać wierzycielowi rekompensatę za każdą dodatkową szkodę powstałą w związku z opóźnieniem w płatnościach dłużnika. Oprócz roszczenia o zapłatę stałej kwoty na pokrycie kosztów odzyskiwania należności wierzyciele powinni mieć również roszczenie o zwrot pozostałych kosztów odzyskiwania należności, które ponoszą z powodu opóźnień w płatnościach dłużnika. Do tych kosztów zalicza się w szczególności koszty poniesione przez wierzycieli w związku ze skorzystaniem z usług prawnika lub firmy windykacyjnej.

Pozwany także w przypadku rekompensaty za koszty odzyskiwania należności (równowartości 40 euro) nie zakwestionował uprawnienia strony powodowej do naliczenia tej kwoty (zarówno co do zasady, jak również co do wysokości).

Pozwany zgłosił wreszcie zarzut przedawnienia roszczenia strony powodowej (powołując się na treść art. 677 k.c.). W ocenie Sądu zarzut ten był nieuzasadniony.

Zgodnie z przepisem art. 117 §1 i 2 k.c. z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Ustawowym skutkiem przedawnienia jest zatem powstanie po stronie tego, przeciw komu przysługuje roszczenie, uprawnienia do uchylenia się od jego zaspokojenia, a wykonanie tegoż uprawnienia powoduje, że roszczenie już nie może być skutecznie dochodzone. Skorzystanie zatem przez dłużnika z przysługującego mu prawa i uchylenie się od zaspokojenia roszczenia obliguje Sąd do oddalenia żądania pozwu obejmującego przedawnione roszczenie.

Zgodnie z art. 118 k.c. (w brzmieniu obowiązującym w niniejszej sprawie) jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Co do zasady więc roszczenia okresowe oraz związane z prowadzeniem działalności gospodarczej przedawniają się z upływem lat trzech. Przepisem szczególnym, o jakim mowa w art. 118, wyłączającym stosowanie trzyletniego przedawnienia, jest – w stosunku do roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – każdy przepis ustawy, w tym także kodeksu cywilnego, przewidujący krótszy niż trzyletni termin przedawnienia (tak też uchwała Sądu Najwyższego z dnia 21 października 1994 roku, III CZP 136/94, OSNC 1995, nr 2, poz. 38), na przykład art. 554 k.c. co do roszczeń z umowy sprzedaży, art. 646 k.c. co do roszczeń wynikających z umowy o dzieło, art. 677 k.c. dotyczący umowy najmu czy też art. 751 k.c. dotyczący umowy zlecenia.

Jak już wyżej wskazano, strony łączyła umowa najmu. Zgodnie z art. 677 k.c. roszczenia wynajmującego przeciwko najemcy o naprawienie szkody z powodu uszkodzenia lub pogorszenia rzeczy, jak również roszczenia najemcy przeciwko wynajmującemu o zwrot nakładów na rzecz albo o zwrot nadpłaconego czynszu przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że przepis art. 677 k.c. nie reguluje przedawnienia wszelkiego rodzaju roszczeń wynikających ze stosunku najmu, a jedynie przedawnienie roszczeń wynajmującego przeciwko najemcy o naprawienie szkody z powodu uszkodzenia lub pogorszenia rzeczy oraz roszczeń najemcy przeciwko wynajmującemu o zwrot nakładów na rzecz i o zwrot nadpłaconego czynszu. Ma więc on charakter szczególny i jako taki nie może być interpretowany rozszerzająco (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 marca 1975 roku, II CR 23/75, LEX nr 7670).

Nie ulega także wątpliwości, że roszczenie strony powodowej o zapłatę czynszu najmu nie było objęte dyspozycją przepisu art. 677 k.c.

Zgodnie z art. 120 §1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Roszczenie staje się wymagalne w ostatnim dniu przewidzianego dla zobowiązanego terminu do spełnienia świadczenia (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 lutego 2006 roku, I CSK 17/05, LEX nr 183057), a sama wymagalność roszczenia oznacza stan, w którym uprawniony może skutecznie domagać się realizacji roszczenia (jego powództwo w takiej sytuacji nie będzie przedwczesne).

Trzeba w tym miejscu zatem wskazać, że bezspornie roszczenie strony powodowej stało się wymagalne w dniu 11 grudnia 2018 roku. Biorąc zatem pod uwagę, że roszczenie strony powodowej podlegało trzyletniemu przedawnieniu, należało uznać, że termin przedawnienia upłynąłby dopiero w dniu 11 grudnia 2021 roku. Nie ulega przy tym wątpliwości, że pozew w niniejszej sprawie został wniesiony w dniu 16 września 2019 roku, a więc dalece przed upływem terminu przedawnienia (zresztą także rocznego).

Ustalając stan faktyczny i wydając rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie Sąd oparł się przede wszystkim na przedstawionych przez strony dokumentach prywatnych oraz wiarygodnych zeznaniach świadków W. M., P. Ł. i B. K., jak również na częściowo wiarygodnych zeznaniach pozwanego (w zakresie, w jakim pokrywały się one z zeznaniami świadków W. M., P. Ł. i B. K.). Sąd nie dał wiary zeznaniom pozwanego w zakresie, w jakim zeznał on, że zawarł umowę z cedentem J. K. wyłącznie jako prezes zarządu komplementariusza (...) spółka z o.o. spółki komandytowej w B. oraz że domagał się wystawienia korekty rachunku i odmawiał zapłaty kwoty dochodzonej pozwem (zeznania te były sprzeczne zarówno z zeznaniami świadka W. M., jak również z zasadami doświadczenia życiowego). Nie ulega bowiem wątpliwości, że pozwany nie przedstawił żadnych innych dowodów (poza swoimi zeznaniami) na okoliczność domagania się korekty rachunku oraz kwestionowania roszczenia (na przykład korespondencji przedsądowej), choć jako przedsiębiorca powinien zareagować na doręczone wezwanie do zapłaty (w jego ocenie bezpodstawne).

Sąd oddalił wniosek strony powodowej o zobowiązanie pozwanego do przedstawienia jego ksiąg rachunkowych (na okoliczność uznania roszczenia). W ocenie Sądu wobec wskazanych wyżej okoliczności powyższy wniosek nie był istotny dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, a jego przeprowadzenie prowadziłoby jedynie do nieuzasadnionego przedłużenia niniejszego postępowania. Dodatkowo strona powodowa nie wykazała, że właściwy organ podatkowy, mimo złożenia wniosku o wydanie zaświadczenia, o którym mowa w art. 306ia ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Ordynacja podatkowa (Dz.U. nr 137, poz. 926 ze zm.) odmówił wydania zaświadczenia.

Biorąc zatem wszystkie powyższe okoliczności pod uwagę, skoro strona powodowa wykazała istnienie (oraz wysokość) swojego roszczenia wobec pozwanego, to powództwo zasługiwało na uwzględnienie w zakresie wystawionego rachunku nr (...) na kwotę 6800 zł, skapitalizowanych odsetek w wysokości 365,15 zł oraz rekompensaty za koszty odzyskiwania należności (171,62 zł), to jest w łącznej wysokości 7336,77 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 7165,15 zł od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty. Dlatego też na podstawie art. 347 k.p.c. w zw. z art. 659 §1 k.c., art. 677 k.c., art. 117 k.c. i art. 118 k.c. oraz art. 481 §1 k.c. i art. 482 k.c. Sąd w całości utrzymał w mocy wyrok zaoczny Sądu Rejonowego w Siedlcach z dnia 22 stycznia 2020 roku (sygn. akt V GC 1048/19).

O kosztach procesu w wyroku zaocznym orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw. Mając na względzie wynik sprawy stronie powodowej należał się zwrot kosztów procesu, na które złożyły się opłata sądowa od pozwu w kwocie 400 zł, koszty zastępstwa procesowego w wysokości 1800 zł, ustalone zgodnie z §2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2015, poz. 1804 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym w niniejszej sprawie oraz koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa (17 zł).

Dodatkowo (w punkcie II wyroku) Sąd zasądził od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 240 zł kosztów związanych ze stawiennictwem świadka W. M. oraz koszty zastępstwa procesowego w wysokości 900 zł (za postępowanie przed Sądem drugiej instancji), ustalone zgodnie z §10 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2015, poz. 1804 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym w niniejszej sprawie.

Należy w tym miejscu jeszcze wskazać, że zgodnie z art. 348 k.p.c. koszty rozprawy zaocznej i sprzeciwu ponosi pozwany, choćby następnie wyrok zaoczny został uchylony, chyba że niestawiennictwo pozwanego było niezawinione lub że nie dołączono do akt nadesłanych do Sądu przed rozprawą wyjaśnień pozwanego. Nie ulega przy tym wątpliwości, że w tym przypadku chodzi o te koszty, które nie wystąpiłyby, gdyby nie doszło do wydania wyroku zaocznego. Dlatego zasada ta nie dotyczy kosztów opłaty sądowej od pozwu czy kosztów związanych z ustanowieniem pełnomocnika procesowego. O kosztach rozprawy zaocznej i sprzeciwu Sąd orzeka w wyroku wydanym po ponownym rozpoznaniu sprawy. W przypadku, gdy po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd wyrokiem utrzymuje wyrok zaoczny w mocy, to nie orzeka już o kosztach rozprawy zaocznej, ponieważ zwrot tych kosztów został przyznany stronie powodowej w wyroku zaocznym.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Muratow-Wasilewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej
Osoba, która wytworzyła informację:  Filip Wesołowski
Data wytworzenia informacji: