XV GC 45/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Wrocław Fabryczna we Wrocławiu z 2014-07-11
Sygn. akt XV GC upr 45/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 11 lipca 2014 roku
Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej, Wydział XV Gospodarczy
w składzie:
Przewodniczący: SSR Filip Wesołowski
Protokolant: Danuta Jerzycka
po rozpoznaniu w dniu 27 czerwca 2014 roku we Wrocławiu
na rozprawie
sprawy z powództwa (...) spółki z o.o. we W.
przeciwko (...) (POLSKA) spółce z o.o. w K.
o zapłatę
oddala powództwo.
Sygn. akt XV GC upr 45/14
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 13 września 2013 roku strona powodowa (...) spółka z o.o. we W. domagała się od strony pozwanej (...) (POLSKA) spółki z o.o. w K. zasądzenia kwoty 5853,82 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu zgłoszonego żądania strona powodowa wskazała, że w ramach prowadzonej działalności gospodarczej (...) spółka z o.o. we W. sprzedała stronie pozwanej towar i wystawiła z tego tytułu fakturę VAT (zmienioną następnie fakturą korygującą) na kwotę 5853,82 zł. Strona powodowa w drodze przelewu nabyła powyższą wierzytelność i wezwała stronę pozwaną do zapłaty, jednak bezskutecznie.
W dniu 4 października 2013 roku został wydany nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, którym zasądzono kwotę dochodzoną pozwem oraz 1280 zł kosztów procesu.
W sprzeciwie od nakazu zapłaty strona pozwana przede wszystkim zgłosiła zarzut istnienia pomiędzy stronami zapisu na sąd polubowny (i wniosła o odrzucenie pozwu). Niezależnie od tego (w razie nieuwzględnienia wniosku o odrzucenie pozwu) strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu. W zakresie istnienia zapisu na sąd polubowny strona pozwana zarzuciła, że zawarła umowę ze Z. K., prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą(...), której przedmiotem była sprzedaż towarów. W ocenie strony pozwanej ewentualna sprzedaż towarów (będąca przedmiotem niniejszej sprawy) została dokonana w oparciu o powyższą umowę, w której strony poddały wszystkie spory z niej wynikające rozstrzygnięciu Sądu Arbitrażowego przy Polskiej (...). Ponadto strona pozwana zgłosiła zarzut braku legitymacji procesowej czynnej. Stanowczo zaprzeczyła także, aby zawierała z (...) spółką z o.o.jakąkolwiek umowę, której przedmiotem byłyby towary wskazane w dołączonej do pozwu fakturze VAT. Strona pozwana zarzuciła wreszcie, że strona powodowa w żaden sposób nie udowodniła swojego roszczenia.
Na rozprawie w dniu 27 czerwca 2014 roku strona powodowa podtrzymała żądanie pozwu. Złożyła także załącznik do protokołu rozprawy. Już po zamknięciu rozprawy strona powodowa złożyła natomiast pismo procesowe z licznymi wnioskami dowodowymi.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 1 stycznia 2010 roku (...)(POLSKA) spółka z o.o. w K.(kupujący) zawarła ze Z. K., prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą (...)(sprzedawcą) umowę, której przedmiotem była sprzedaż towarów.
W §11 pkt 6 umowy strony ustaliły, że wszelkie spory wynikające z łączących je stosunków prawnych, które nie zostały rozwiązane w toku negocjacji lub mediacji, poddają rozstrzygnięciom Sądu Arbitrażowego przy Polskiej (...), które rozstrzygane będą zgodnie z regulaminem tego sądu (w składzie co najmniej trzech arbitrów powoływanych z listy arbitrów tego sądu).
(dowód: umowa z dnia 1.01.2010 roku – k. 61-67)
W dniu 4 stycznia 2013 roku (...) spółka z o.o. we W. wystawiła fakturę VAT nr (...), w której obciążyła (...) (POLSKA) spółkę z o.o. w K. kwotą 6462,67 zł z tytułu sprzedaży piasku dla kotów oraz podściółki drzewnej. Termin płatności określono na dzień 3 lutego 2013 roku.
W dniu 6 lutego 2013 roku (...) spółka z o.o. we W. wystawiła fakturę VAT korektę nr (...), w której zmniejszono cenę sprzedaży do kwoty 5853,82 zł.
(dowód: faktura VAT nr (...) z dowodem odbioru – k. 23-25;
faktura VAT korekta nr (...) z dowodem odbioru – k. 29-30)
W dniu 28 czerwca 2013 roku została podpisana umowa przelewu wierzytelności pomiędzy (...) spółką z o.o. we W. (cedentem, reprezentowanym przez prezesa zarządu T. G.) i (...) spółką z o.o. we W. (cesjonariuszem, reprezentowanym przez prezesa zarządu M. S.). W treści umowy cedent oświadczył, że posiada wobec (...) (POLSKA) spółki z o.o. w K. wymagalne należności, wynikające z załącznika do umowy (zawiadomienia o cesji). W umowie cedent oświadczył także, że przenosi na cesjonariusza przysługujące mu wierzytelności wobec (...) (POLSKA) spółki z o.o. w K. (w tym wierzytelność wynikającą z faktury VAT nr (...) na kwotę 6462,67 zł) wraz ze wszystkimi prawami z nią związanymi, w tym należnościami ubocznymi (odsetkami za opóźnienie).
W tym samym dniu cedent zawiadomił (...) (POLSKA) spółkę z o.o. w K. o przelewie wierzytelności.
(dowód: umowa przelewu – k. 31-32;
zawiadomienie o przelewie – k. 33-34)
W piśmie z dnia 2 sierpnia 2013 roku cesjonariusz wezwał (...) (POLSKA) spółkę z o.o. w K. do zapłaty między innymi kwoty dochodzonej pozwem.
(dowód: wezwanie z dnia 2.08.2013 roku z dowodem odbioru – k. 26-28)
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.
Strona powodowa, jako nabywca wierzytelności, domagała się od strony pozwanej zapłaty ceny, wynikającej z umowy sprzedaży łączącej cedenta ze stroną pozwaną.
W niniejszej sprawie sporny był już sam fakt zawarcia powyższej umowy, a co za tym idzie, wynikający z niej obowiązek zapłaty przez stronę pozwaną ceny sprzedaży. Strona pozwana przede wszystkim zgłosiła jednak zarzut zapisu na sąd polubowny oraz zarzut braku legitymacji procesowej czynnej. Niezależnie od tego strona pozwana zarzuciła także, że strona powodowa w żaden sposób nie wykazała dochodzonego roszczenia.
Należy zatem w pierwszej kolejności stwierdzić, że nie mógł zasługiwać na uwzględnienie zgłoszony przez stronę pozwaną zarzut zapisu na sąd polubowny. W sprzeciwie od nakazu zapłaty strona pozwana zarzuciła, że w umowie z dnia 1 stycznia 2010 roku (zawartej ze Z. K., prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą (...)która mogła być jedyną podstawą dochodzonego roszczenia, strony poddały wszystkie spory wynikające z umowy rozstrzygnięciu Sądu Arbitrażowego przy Polskiej (...).
Zgodnie z art. 1165 §1 k.p.c. w razie wniesienia do Sądu sprawy dotyczącej sporu objętego zapisem na sąd polubowny, Sąd odrzuca pozew, jeżeli pozwany podniósł zarzut zapisu na sąd polubowny przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy.
Nie ulega przy tym wątpliwości, że w niniejszej sprawie zarzut zapisu na sąd polubowny wniesiony został przez stronę pozwaną przed merytorycznym wdaniem się w spór sądowy, przez co spełniał wymagania określone w powołanym art. 1165 §1 k.p.c.
Zgodnie z art. 1161 §1 k.p.c. poddanie sporu pod rozstrzygnięcie sądu polubownego wymaga umowy stron, w której należy wskazać przedmiot sporu lub stosunek prawny, z którego spór wyniknął lub może wyniknąć (zapis na sąd polubowny). Zgodnie zaś z art. 1162 §1 k.p.c. zapis na sąd polubowny powinien być sporządzony na piśmie.
Trzeba zatem stwierdzić, że umowa dołączona do sprzeciwu od nakazu zapłaty została zawarta przez stronę pozwaną ze Z. K.(prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą (...)), a nie z cedentem ((...) spółką z o.o.we W.). Strona pozwana nie wykazała przy tym w żaden sposób, aby doszło na przykład do przekształcenia prowadzonej przez Z. K.(osobę fizyczną) działalności gospodarczej pod nazwą (...)w (...) spółkę z o.o.we W.(spółkę handlową). Abstrahując już od tego, że strona pozwana takiego przekształcenia w ogóle nie wykazała, to nawet gdyby do niego doszło, w ocenie Sądu strony powinny zawrzeć stosowny aneks do umowy (aby zapis na sąd polubowny obowiązywał i był skuteczny także pomiędzy nowymi podmiotami).
Biorąc powyższe pod uwagę nie było tym samym żadnych podstaw, aby uznać, że strony niniejszego postępowania (a właściwie stronę pozwaną i cedenta) łączyła umowa z dnia 1 stycznia 2010 roku oraz zawarty w niej zapis na sąd polubowny. Dlatego też zgłoszony w sprzeciwie od nakazu zapłaty zarzut był bezzasadny, a wniosek strony pozwanej o odrzucenie pozwu nie mógł zasługiwać na uwzględnienie.
Należy przy tym podkreślić, że wskutek przeoczenia Sąd nie zamieścił w sentencji wyroku rozstrzygnięcia o całości żądania. W wyroku brak jest bowiem oddalenia wniosku o odrzucenie pozwu, co w oczywisty sposób wynika z treści niniejszego uzasadnienia (postanowienie takiej treści nie zostało także ogłoszone na rozprawie). W ocenie Sądu nie można było jednak uchybienia tego sanować przez sprostowanie oczywistej omyłki (art. 350 k.p.c.). W sytuacji takiej zastosowanie ma bowiem art. 351 k.p.c., zgodnie z którym jeśli Sąd nie orzekł o całości żądania, strona może w ciągu dwóch tygodni od ogłoszenia wyroku zgłosić wniosek o uzupełnienie wyroku. Wymaga podkreślenia fakt, iż uzupełnienie wyroku nastąpić może tylko na wniosek, Sąd bowiem z urzędu nie uzupełnia orzeczeń. Jednak wniosek taki nie został w powyższym terminie zgłoszony. Trzeba jednak zauważyć, że mimo braku w treści sentencji rozstrzygnięcia o odmowie odrzucenia pozwu, Sąd miał na uwadze zgłoszony w sprzeciwie zarzut zapisu na sąd polubowny (i wynikający z niego wniosek o odrzucenie pozwu) i uznał go za nieuzasadniony.
Strona pozwana zarzuciła także brak legitymacji procesowej czynnej (po stronie powodowej).
Legitymacja należy do kategorii materialnych przesłanek procesowych, a jej brak skutkuje oddaleniem powództwa. Jej źródła należy poszukiwać w cywilnym prawie materialnym, w szczególności zaś odnosi się ona do konkretnego stosunku zobowiązaniowego. Ponadto legitymacja procesowa, pozostając w związku z przedmiotem rozstrzygnięcia sądowego, stanowi konieczną przesłankę merytorycznego zakończenia postępowania. O istnieniu legitymacji, zarówno czynnej, jak i biernej, decyduje prawo materialne na podstawie podanego w pozwie stanu faktycznego.
W prawie procesowym nie została określona expressis verbis legitymacja procesowa. Pozostaje ona jednakże w związku z przedmiotem rozstrzygnięcia sądowego co do istoty sprawy. O istnieniu czy braku legitymacji procesowej decyduje finalnie prawo materialne związane z konkretną sytuacją będącą przedmiotem sporu między stronami. Występujący w procesie cywilnym spór o prawo zakłada istnienie dwóch przeciwstawnych stron procesowych, z których jedna jest powodem, to jest podmiotem, który we własnym imieniu występuje do sądu z żądaniem udzielenia ochrony prawnej, a druga pozwanym, to jest podmiotem, przeciwko któremu żądanie tej ochrony jest skierowane. Aby dany podmiot mógł skutecznie występować w procesie cywilnym w charakterze strony i osiągnąć zamierzony przez siebie cel posiadać musi zdolność sądową, zdolność procesową i zdolność postulacyjną. Należy od nich odróżnić legitymację procesową opartą na przepisach prawa materialnego, która nie pozostając co prawda w związku z samym pojęciem strony procesowej, ma decydujące znaczenie dla treści rozstrzygnięcia sądowego, jakie w stosunku do stron ma być wydane.
O legitymacji procesowej strony mówimy wówczas, gdy na podstawie przepisów prawa materialnego strona uprawniona jest do występowania w konkretnym postępowaniu w charakterze strony powodowej lub strony pozwanej, to jest gdy z wiążącego strony procesowego stosunku prawnego wynika zarówno uprawnienie powoda do zgłoszenia konkretnego żądania, jak również obowiązek pozwanego do jego spełnienia. Zajmowanie przez podmiot stanowiska strony w procesie, to jest powoda lub pozwanego, niesie za sobą określone konsekwencje procesowe co do sposobu zachowania się, kolejności dokonywanych czynności procesowych i ich treści.
Powód występując ze swoim roszczeniem powinien wykazać jego zasadność celem uzyskania zgodnego z nim wyroku sądowego, pozwany zaś, chcąc temu przeciwdziałać, musi podjąć obronę wytaczając zarzuty procesowe. Legitymacja procesowa to zatem nic innego jak uprawnienie do występowania w procesie w charakterze strony w konkretnej sprawie, czyli na podstawie konkretnego stosunku prawnego.
Należy w tym miejscu jeszcze zaznaczyć, że strona pozwana co prawda zarzuciła w sprzeciwie od nakazu zapłaty brak czynnej legitymacji procesowej, jednak nie ulega wątpliwości, że kwestię legitymacji procesowej Sąd bierze pod uwagę z urzędu.
Trzeba zatem przede wszystkim wskazać, że w ocenie strony pozwanej brak legitymacji procesowej strony powodowej wynikał z umowy zawartej ze Z. K.(prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą (...)). Jaki już jednak wyżej wskazano, należność będąca przedmiotem cesji (i dochodzona niniejszym pozwem) wynikała ze stosunku zobowiązaniowego, którego jedną ze stron według twierdzeń pozwu był inny podmiot ((...) spółka z o.o.), a strona pozwana w żaden sposób nie wykazała, aby pomiędzy podmiotami wskazanymi w umowie z dnia 1 stycznia 2010 roku i w fakturze VAT z dnia 4 stycznia 2013 roku zachodziło jakiekolwiek następstwo prawne.
Tym samym w tym zakresie zarzut braku legitymacji procesowej czynnej okazał się chybiony.
Niezależnie od powyższego w ocenie Sądu strona powodowa nie wykazała legitymacji czynnej do występowania w niniejszym procesie, choć z innych przyczyn, niż wskazane przez stronę pozwaną w sprzeciwie od nakazu zapłaty.
Strona powodowa swoją legitymację procesową wywodziła z umowy przelewu wierzytelności, jaką zawarła z (...) spółką z o.o. we W., która przelała na stronę powodową między innymi wierzytelność dochodzoną niniejszym pozwem.
Zgodnie z art. 509 §1 k.c. wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Trzeba przy tym zauważyć, że przelew jest umową, z mocy której wierzyciel (cedent) przenosi na nabywcę (cesjonariusza) wierzytelność przysługującą mu wobec dłużnika. Zgoda dłużnika na jej zawarcie jest potrzebna tylko wtedy, gdy w umowie łączącej wierzyciela z dłużnikiem wyłączono możliwość przeniesienia wierzytelności na osobę trzecią. Wierzytelność – z wyjątkiem związanej z dokumentem na okaziciela i zabezpieczonej hipoteką – przechodzi na nabywcę przez sam fakt zawarcia umowy. Celem i skutkiem przelewu jest przejście wierzytelności na nabywcę. W wyniku przelewu przechodzi na nabywcę ogół uprawnień przysługujących dotychczasowemu wierzycielowi, który zostaje wyłączony ze stosunku zobowiązaniowego, jaki go wiązał z dłużnikiem.
Nie ulega przy tym wątpliwości, że podmiot dochodzący wierzytelności z tytułu przelewu (cesji) wierzytelności powinien po pierwsze wykazać istnienie pierwotnego stosunku zobowiązaniowego pomiędzy dłużnikiem a pierwotnym wierzycielem (cedentem, zbywcą wierzytelności), a po wtóre udowodnić, że wierzytelności z tytułu tego stosunku zobowiązaniowego zostały skutecznie przeniesione na nabywcę (cesjonariusza) w drodze przelewu.
Trzeba zatem przypomnieć, że umowa przelewu została podpisana przez stronę powodową i (...) spółkę z o.o. we W. w dniu 28 czerwca 2013 roku. Nie ulega jednak wątpliwości, że z aktualnego odpisu z rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego cedenta ( (...) spółki z o.o. we W., a obecnie (...) spółki z o.o. w upadłości likwidacyjnej w W.) wynika, że w dniu 26 czerwca 2013 roku (a więc dwa dni przed zawarciem umowy przelewu) Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej, Wydział VIII Gospodarczy ds. upadłościowych i naprawczych wydał postanowienie o zabezpieczeniu majątku (...) spółki z o.o. przez ustanowienie tymczasowego nadzorcy sądowego w osobie M. A. (sygn. akt VIII GU 142/13). Nie ulega przy tym wątpliwości, że z dołączonej do pozwu umowy przelewu wierzytelności w żaden sposób nie wynika, aby tymczasowy nadzorca sądowy wyraził zgodę na jej zawarcie.
Zgodnie z art. 76 ust. 3 ustawy z dnia 28 lutego 2003 roku Prawo upadłościowe i naprawcze jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, upadły sprawujący zarząd własny jest uprawniony jedynie do dokonywania czynności zwykłego zarządu. Na dokonanie czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu wymagana jest zgoda nadzorcy sądowego, chyba że ustawa przewiduje zgodę rady wierzycieli. Zgodnie natomiast z art. 38 wskazanej ustawy do tymczasowego nadzorcy sądowego stosuje się odpowiednio przepis art. 76 ust. 3. Tym samym w razie ustanowienia tymczasowego nadzorcy sądowego dłużnik, którego dotyczy wniosek o ogłoszenie upadłości, może dokonywać tylko czynności mieszczących się w granicach zwykłego zarządu. Na dokonanie czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu (a do takich należy w ocenie Sądu umowa cesji wierzytelności) wymagana była zaś zgoda tymczasowego nadzorcy sądowego.
Zgoda tymczasowego nadzorcy sądowego (o której mowa w art. 76 ust. 3 w zw. z art. 38 Prawa upadłościowego i naprawczego) ma charakter zgody osoby trzeciej, o której mowa w art. 63 k.c. Dlatego też zgoda ta mogła być wyrażona nie tylko przed dokonaniem czynności, ale także po jej dokonaniu. Nie ulega jednak wątpliwości, że z zawartej przez stronę powodową i cedenta umowy przelewu wierzytelności w żaden sposób nie wynika, aby tymczasowy nadzorca sądowy wyraził zgodę na jej zawarcie, a co za tym idzie, aby strona powodowa była czynnie legitymowana do wytoczenia niniejszego powództwa.
Niezależnie od wszystkich powyższych okoliczności w sprzeciwie od nakazu zapłaty strona pozwana stanowczo i kategorycznie zaprzeczyła, aby zawierała z cedentem ( (...) spółką z o.o.) jakąkolwiek umowę, której przedmiotem byłoby dostarczenie towarów wskazanych w dołączonej do pozwu fakturze VAT. Zarzuciła także, że strona powodowa w żaden sposób nie wykazała dochodzonego roszczenia.
Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że postępowanie cywilne ma charakter kontradyktoryjny, czego wyrazem jest przede wszystkim dyspozycja art. 232 k.p.c., określająca obowiązek stron do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, co z kolei jest potwierdzeniem reguły zawartej w art. 6 k.c., wyznaczającej sposób rozłożenia ciężaru dowodu. Podkreślić należy, że zasady art. 6 k.c. i 232 k.p.c. nie określają jedynie zakresu obowiązku zgłaszania dowodów przez strony, ale rozumiane muszą być przede wszystkim i w ten sposób, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu co do tych okoliczności na niej spoczywał. Zaznaczyć także trzeba, że nie jest rzeczą Sądu poszukiwanie za stronę dowodów przez nią nie wskazanych, mających na celu udowodnienie jej twierdzeń (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76). Dopuszczenie dowodów z urzędu jest bowiem prawem, a nie obowiązkiem Sądu, z którego to prawa powinien szczególnie ostrożnie korzystać, tak by swym działaniem nie wspierać żadnej ze stron procesu. Faktycznie działanie Sądu z urzędu powinno ograniczać się tylko do sytuacji, gdy strona działa bez fachowego pełnomocnika i dodatkowo jest nieporadna. Z zasady nie dotyczy to więc przedsiębiorcy, którego profesjonalizm powinien obejmować także sferę funkcjonowania w obrocie prawnym.
Wobec powyższego należy stwierdzić, że zgodnie z ogólną regułą, wyrażoną w art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Wskazana zasada oznacza, że powód składając pozew powinien udowodnić fakty, które w jego ocenie świadczą o zasadności powództwa. Udowodnienie faktów może nastąpić przy pomocy wszelkich środków dowodowych przewidzianych przez kodeks postępowania cywilnego. Nie ulega także wątpliwości, że co do zasady to na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia twierdzeń zawartych w pozwie, bowiem to on domaga się zapłaty i powinien udowodnić zasadność swojego roszczenia. Reguła dotycząca ciężaru dowodu nie może być jednak pojmowana w ten sposób, że ciąży on zawsze na powodzie. W zależności od rozstrzyganych w procesie kwestii faktycznych i prawnych ciężar dowodu co do pewnych faktów będzie spoczywał na powodzie, co do innych z kolei – na pozwanym.
Nie ulega przy tym wątpliwości, że w niniejszej sprawie to na stronie powodowej co do zasady spoczywał ciężar udowodnienia istnienia roszczenia dochodzonego pozwem.
W ocenie Sądu strona powodowa w niniejszym postępowaniu w żaden sposób nie wykazała zasadności swojego żądania, a więc przede wszystkim zawarcia przez cedenta i stronę pozwaną umowy sprzedaży oraz jej wykonania (wydania towaru). Na poparcie swoich twierdzeń strona powodowa wskazała bowiem właściwie tylko dokumenty prywatne w postaci wystawionych przez siebie faktury VAT i jej korekty.
Zgodnie z art. 245 k.p.c. dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Podkreślić przy tym należy, że z takim dokumentem nie wiąże się domniemanie prawne, iż jego treść przedstawia rzeczywisty stan rzeczy (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 października 2000 roku, I CKN 804/98, LEX nr 50890). Powszechnie przyjmuje się zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie, że dokument prywatny nie korzysta z domniemania prawdziwości zawartych w nim oświadczeń, a każda osoba mająca w tym interes prawny może twierdzić i dowodzić, że treść złożonych oświadczeń nie odpowiada stanowi rzeczywistemu (tak na przykład Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 15 kwietnia 1982 roku, III CRN 65/82, LEX nr 8414). Dokumenty przedłożone przez stronę powodową mogłyby być uznane za wiążące jedynie w przypadku ich niekwestionowania przez stronę przeciwną. Sąd może bowiem wyrokować także w oparciu o treść dokumentów prywatnych, ale jedynie w sytuacji, gdy ich treść nie została zaprzeczona w sporze przez stronę przeciwną lub gdy została potwierdzona innymi środkami dowodowymi.
Strona pozwana w sprzeciwie od nakazu zapłaty stanowczo zaprzeczyła treści dołączonych do pozwu dokumentów (istnieniu roszczenia dochodzonego pozwem), a strona powodowa nie zaoferowała Sądowi innych dowodów, które pozwoliłyby na zweryfikowanie, czy pomiędzy cedentem i stroną pozwaną w ogóle doszło do zawarcia umowy sprzedaży oraz czy została ona wykonana (czy towar wskazany w fakturze VAT został wydany). Skutki braku dowodów na tę okoliczność ponosi strona powodowa, gdyż to ona domagała się zapłaty i powinna udowodnić zasadność swojego roszczenia.
Podkreślić przy tym należy, że to strona powodowa dochodziła od strony pozwanej kwoty 5853,82 zł z tytułu wystawionej przez cedenta ( (...) spółkę z o.o.) faktury sprzedaży, a zatem to na niej spoczywał obowiązek udowodnienia istnienia zobowiązania. Tymczasem strona powodowa poza wystawioną fakturą (i jej korektą) właściwie nie przedstawiła żadnych innych dowodów na istnienie stosunku zobowiązaniowego między cedentem i stroną pozwaną. Samo twierdzenie strony powodowej nie jest bowiem dowodem, a twierdzenie dotyczące okoliczności istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 227 k.p.c.) powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą (art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c.).
Nie ulega przy tym wątpliwości, że samo wystawienie faktury (dokumentu księgowego) nie może zastąpić zawarcia umowy, czyli złożenia przez kontrahentów oświadczeń woli. Umowa dochodzi bowiem do skutku dopiero wtedy, gdy strony zgodnie złożą oświadczenia woli, obejmujące essentialia negotii umowy sprzedaży. W niniejszej sprawie brak było jednak jakichkolwiek przekonujących dowodów na okoliczność tego, że taka umowa została zawarta (przez cedenta i stronę pozwaną). Skoro zaś brak było dowodów na istnienie umowy sprzedaży, to tym samym brak było także podstaw do żądania przez stronę powodową zapłaty ceny za sprzedany przez cedenta towar.
Biorąc wszystkie powyższe okoliczności pod uwagę należało zatem uznać, że skoro strona powodowa nie udowodniła, że służy jej przeciwko stronie pozwanej roszczenie o zapłatę ceny sprzedaży, to powództwo nie mogło zasługiwać na uwzględnienie.
Sąd na podstawie art. 207 §7 k.p.c. zwrócił pismo pełnomocnika strony powodowej z dnia 5 maja 2014 roku. Zgodnie bowiem z art. 207 §3 k.p.c. w toku sprawy złożenie pism przygotowawczych następuje tylko wtedy, gdy Sąd tak postanowi, chyba że pismo obejmuje wyłącznie wniosek o przeprowadzenie dowodu. Sąd może wydać postanowienie na posiedzeniu niejawnym. Pisma przygotowawcze złożone z naruszeniem art. 207 §3 k.p.c. podlegają zwrotowi.
Tymczasem pismo pełnomocnika strony powodowej nie zawierało nawet wniosku o jego przyjęcie. Trzeba jednak zauważyć, że ostatecznie nie miało ono żadnego wpływu na rozstrzygnięcie niniejszej sprawy, bowiem zawierało jedynie gołosłowne twierdzenia bez sformułowania żadnych wniosków dowodowych, mimo spoczywającego na stronie powodowej ciężaru dowodu, a ponadto strona powodowa złożyła je jako załącznik do protokołu rozprawy.
Trzeba w tym miejscu także wskazać, że strona powodowa w treści pozwu wniosła o dopuszczenie dowodu z zamówienia nr (...) z dnia 27 grudnia 2012 roku, które jednak ostatecznie nie zostało przez stronę powodową dołączone (także do pisma złożonego już po zamknięciu rozprawy). Tym samym powyższy wniosek dowodowy z oczywistych względów nie mógł zostać uwzględniony.
Sąd oddalił także wniosek strony powodowej o dopuszczenie dowodu z rejestrów VAT strony pozwanej (na okoliczność uznania przez stronę pozwaną faktury VAT), ponieważ dowód ten nie był istotny dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. W ocenie Sądu nawet ewentualne zaksięgowanie faktury VAT przez stronę pozwaną (w przypadku braku jakichkolwiek innych dowodów na istnienie zobowiązania) nie mogło dowieść zasadności roszczenia strony powodowej (a tym bardziej uznania roszczenia przez stronę pozwaną).
Na marginesie jedynie można dodać, że także wnioski dowodowe zgłoszone już po zamknięciu rozprawy nie zasługiwały na uwzględnienie. Zgodnie bowiem z art. 217 §1 k.p.c. strona może aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej. W ocenie Sądu nie było także podstaw do ewentualnego otwarcia na nowo zamkniętej rozprawy, ponieważ wnioski powyższe i tak były spóźnione.
Zgodnie bowiem z art. 217 §2 k.p.c. (a także art. 207 §6 k.p.c.) Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich we właściwym czasie (w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym) bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Przede wszystkim w ocenie Sądu strona powodowa w żaden sposób nie wykazała, że nie zgłosiła ich wcześniej bez swojej winy. Wręcz przeciwnie, w ocenie Sądu strona powodowa (reprezentowana przecież przez fachowego pełnomocnika) najpóźniej w momencie doręczenia odpisu sprzeciwu od nakazu zapłaty miała całkowitą świadomość argumentacji i zarzutów strony pozwanej, a mimo to do momentu zamknięcia rozprawy nawet nie próbowała wykazać zasadności swojego roszczenia. Nie ulega przy tym wątpliwości (co jest oczywiste), że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów spowodowałoby zwłokę w rozpoznaniu sprawy. Trzeba w tym miejscu także podkreślić, że strona powodowa nie tylko nie wniosła o przeprowadzenie powyższych dowodów w pozwie, ale nie uczyniła tego również po doręczeniu jej odpisu sprzeciwu (w którym podniesiono wszystkie zarzuty przeciwko żądaniu pozwu). Co więcej, strona powodowa nie zgłosiła tych wniosków dowodowych także na pierwszej (i jedynej) rozprawie. W ocenie Sądu nie można niczym usprawiedliwić takiej zwłoki strony powodowej, zwłaszcza że wobec szczegółowego uzasadnienia sprzeciwu od nakazu zapłaty konieczność złożenia ewentualnych wniosków dowodowych powstała najpóźniej po jego otrzymaniu (a w ocenie Sądu ostatecznym i właściwie nieprzekraczalnym terminem był termin pierwszej rozprawy). Nie bez znaczenia był przy tym fakt, że strona powodowa nawet po zamknięciu rozprawy nie przedłożyła wskazanego w pozwie ewentualnego zamówienia złożonego przez stronę pozwaną.
Skoro zatem strona powodowa w żaden sposób nie wykazała istnienia roszczenia dochodzonego pozwem (a ponadto skuteczności zawartej umowy przelewu wierzytelności), to na podstawie art. 535 k.c. w zw. z art. 6 k.c., a także art. 509 k.c. w zw. z art. 510 k.c. powództwo podlegało oddaleniu, jak w sentencji wyroku.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej
Osoba, która wytworzyła informację: Filip Wesołowski
Data wytworzenia informacji: